Looking For Anything Specific?

Header Ads

Zboczone Muminy i Buka


To nie będzie typowe True Story. Nie będzie księżniczek, nie będzie Disneya, a nawet oryginałów. Tym razem będą ciekawostki. Jestem pewna, że gdyby od czasu do czasu nie pojawiło się coś zupełnie z innej beczki to w końcu znudziłoby Wam się TS. Także tego… dziś będą Muminki, czyli jedna z nielicznych bajek, która irytowała mnie do tego stopnia, że już jako mała Gosiarella je hejtowałam i śmiałam z dzieci, które je oglądały (nikt nie mówił, że byłam miła od urodzenia). Teraz mam więcej wyrozumiałości dla ludzkich gustów, ale odnośnie Muminów nie zmieniłam zdania. Dość już wstępów, weźmy bajkę w obroty.

WTF is Muminki?!

Seriously?!
Zacznijmy od tego czym są Muminki. Nie mam tego w zwyczaju, ale skoro granica mojego masochizmu nie pozwala mi obejrzeć Muminków w całości, jestem zmuszona zacytować Wikipedię. Jesteście gotowi dowiedzieć się całej prawdy o Muminkach? Ok. Sami sobie jesteście winni: Muminki to „fikcyjne istoty o antropomorficznej budowie ciała (nieco podobne do hipopotamów, ale dwunożne), zamieszkujące pewną dolinę gdzieś w Finlandii, bohaterowie cyklu dziewięciu książek fińskiej (piszącej po szwedzku) pisarki Tove Jansson. Są one odmianą trolli. Pierwsza książka o Muminkach, Małe trolle i duża powódź, została opublikowana przez Tove Jansson w 1945 (pierwsza wersja powstała już zimą 1939 roku)”. Wiem, że potraficie czytać ze zrozumieniem, ale wolałabym powtórzyć trzy informacje. 1) Oryginalną wersję Muminków możecie przeczytać w książkach Małe trolle i duża powódź , Kometa nad Doliną Muminków, W Dolinie Muminków, Pamiętniki Tatusia Muminka, Lato Muminków, Zima Muminków, Opowiadania z Doliny Muminków, Tatuś Muminka i morze, Dolina Muminków w listopadzie, innymi słowy tam czeka na Was oryginalne TS (jednak bez Gosiarellowych komentarzy, więc pewnie nie warto). 2) Prawdziwym celem Hitlera było powstrzymanie publikacji książek o Muminach, jednak alianci o tym nie wiedzieli. 3) Przepraszam bardzo, ale jak trolle? Nic dziwnego, że od zakończenia II Wojny Światowej, nikt nie widział trolli. Pewnie się obraziły za przedstawienie ich w taki sposób! Też bym się obraziła!

No dobrze to może dowiedzmy się, jak powstał Muminek. Podobno pisarka narysowała jego postać na ścianie wychodka domku letniskowego w Pellinge podczas dyskusji ze swym bratem (Gosiarella nie ma w zwyczaju dyskutować ze swoim bratem w czasie przebywania w wychodku, ale kto co lubi). Podobno też pierwszy raz usłyszała o tych stworzonkach od swojego wujka Einara, który postanowił ostrzec swoją małą siostrzenicę przed zimnymi trollami Muminkami, które mieszkały za kominkiem i mogły wyjść z ukrycia, otrzeć się noskami o nogi albo dmuchnąć w szyję (O NIE!).


Nie wiem czy wiecie, ale wielu twórców bajek trolluje swoich młodocianych odbiorców. Osoby odpowiedzialne za Muminki też nie mogli się powstrzymać. Jako, że jeden obraz jest wart tysiące słów to pokaże Wam ich kilka, a jeśli przyjdzie Wam do głowy, że ta publikacja powinna nosić ostrzeżenie +18 to przypomnijcie sobie, że to sceny z bajki dla dzieci.

Jeżeli już w tym momencie naszły Was dziwne myśli to dorzucę wyjaśnienie. Tak, Muminek śpi. Tak, Muminowi coś wyrosło pod kocem. Ale nie martwcie się jednak, bo pod muminowy koc wpełzła Mała Mi, która wygodnie rozłożyła się na jego kroczu, bo leżąc samotnie w łóżku zapragnęła towarzystwa. Wierzcie mi, dokładnie tak było na bajce. Dobrze to teraz czas na kolejne screeny z Muminków:




Pewnie poniższe już widzieliście, gdzieś w ciemnych zakamarkach internetów, ale dokładam:




Gosiarella o Muminach

Źródło: czekoladopodoni.pl
Podobno wiele osób bało się w dzieciństwie Buki (sama boi-dupą zostałam dopiero na starość). Osobiście nie znam chyba nikogo, kto by się jej bał, więc nie ma kogo zapytać, z jakiego powodu Buka tak przerażała. Ok. może i sprowadzała chłód, ciemność i zamraża ziemię, ale przecież przyciągało ją ciepło i światło. Nigdy też chyba nikogo nie zjadła, więc może potrzebowała tak naprawdę jedynie ciepłego serduszka, do którego chciała się przytulić, a te podłe pseudo-trolle zrobiły z niej czarny charakter. Mało dydaktycznym jest uczenie dzieci, że jeśli ktoś jest inny i nieco mroczny to od razu musi być zły. Poza tym Hatifnatowie nie byli czasem gorsi? I w tym momencie mam dwa pytania. 1 Dlaczego rodzina Muminków chciała mieszkać w takim niebezpiecznym otoczeniu? Chyba lepiej się wyprowadzić? 2. Co autorka ćpała, gdy wymyślała te postacie? Buka wygląda, jak fioletowa, chodząca galaretka z zawieszonym wyrazem twarzy i ziemniakiem zamiast nosa. Hatifnatowie to białe, małe stwory z wyłupiastymi oczami, wyrastające z nasion, które posiadają wypustki przypominające lekko zdeformowane dłonie, poruszają się powijając tułowiem na prawo i lewo. Jeśli mam być szczera przypominają mi wychudzone duchy z atakiem padaczki ( o drugim skojarzeniu wolę nie wspominać). A Muminki (o ich wyglądzie już nawet nie chcę się wypowiadać) biegają z dupą na wierzchu. Zresztą Paszczak (to jeszcze Mumin czy coś innego?) zioło przez lupę ogląda (link). Naprawdę nie jestem pewna, czy Muminki się nadają na bajkę dla dzieci, skoro ich twórcy cały czas musieli być na haju. 

Ps. Oglądaliście Muminki za młodu?
Ps2. Znacie inne bajki, w których twórcy ukryli dwuznaczności?
Ps3. Przypominam o konkursie i spotkaniu z Gosiarellą.

Prześlij komentarz

73 Komentarze

  1. Ja tam za Muminkami nie przepadałam :P Nawet nie pamiętam, czy bałam się Buki czy nie. I nie bardzo ogarniam, o co w tej bajce chodziło i co się działo. Naturalnie z wyjątkiem pytania, które filozofowie zadają sobie, odkąd Muminki zostały napisane: jak mieli na imię rodzice Muminka zanim urodził się Muminek?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja akurat Muminki lubiłam ale jako bajkę. Niemożebnie denerwowała mnie Migotka, ta jej ciapowatość, Ryjek też był taki rozlazły. Osobistą faworytką była za to Mała Mi i tę sympatię do niej niosę ze sobą do dziś :D I chyba nawet nie bałam się Buki (tak, wiem, nikt mi nie uwierzy) ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubiłam Muminków i o ile mi wiadomo nigdy ich nie oglądałam, a o Buce to dopiero się dowiedziałam dość niedawno. :P W bajkach jest całe mnóstwo easter egg. Np. w Małej syrence lub Królu Lwie, choć nie wszystkie są może zboczone. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie pamiętam, czy za Muminkami przepadałam, ale nasza (ewentualna) przyjaźń skończyła się, gdy byłam w czwartej klasie i jedną z moich lektur zostały "Opowiadania z Doliny Muminków". Koszmar, makabra, a do tego lektura o.O Że nie wspomnę o tym, że potem musieliśmy zrobić przedstawienie na podstawie fragmentu książki... Do tej pory mam ciarki xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Książki były dla mnie creepy, bajki olewałam. Po ,,Dolinie Muminków w listopadzie" nie mogłam spać, ta książka jest przygnębiająca, mroczna i jesiennie bolesna. Do dziś to pamiętam.
    Seksualne podteksty XD Teraz też je widzę, ale kiedyś byłam niewinna.
    Och, nie chcesz wiedzieć, jakie ja stwory wymyślam. Zupełnie trzeźwa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha! Na jedno Twoje pytanie potrafię odpowiedzieć. Mama Muminka zanim urodziła Muminka była Panną z doliny Roztoki. Niestety o drugim rodzicielu nic nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tego co pamietam, Mała Mi była chyba jedną z rozsądniejszych postaci w tej bajce. Waliła prosto z mostu i była lekko wredna, a to plus ;) Eeee tam! Ja Ci wierzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. I tak odkrywanie ich czy to teraz, czy to lata temu, sprawia mi wielką frajdę ;) Niemniej o easter eggu w Małej syrence nie słyszałam. Help?

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam Muminków, więc jestem niesamowicie ciekawa skąd się wzięły ciarki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wierz mi - nie masz czego żałować :) Ciarki spowodowane były bezsensownością fabuły i postaci. A skoro dostrzegła to 11-letnia dziewczynka... No, musiało być to doprawdy absurdalne ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Panna z Doliny Roztoki? Czyżby jakaś rodzina do Rogasia? :D
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Roga%C5%9B_z_Doliny_Roztoki

    OdpowiedzUsuń
  12. Dlaczego creepy? Nigdy nie podejrzewałabym, że Muminki mogą być mroczne :P Musisz mi to koniecznie wyjaśnić!
    Przy okazji możesz się podzielić wymyślonymi stworkami :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Teraz działa, ale w razie czego załączam tutaj. Znalezisko z internetu, więc nie wiem czy autentyk.
    Wbrew pozorom to dobrze świadczy o Twojej mamie (nie ma brzydkich skojarzeń :P ).
    No tak, Czarodziejka skopałaby Bukowy tyłek, więc jesteśmy w dobrym teamie!
    O tacie mumina niestety nic nie wiem. Mamę Muminka już rozszyfrowałam, ale on dalej jest dla mnie zagadką. Jeśli jednak gdzieś to znajdę od razu dam znać ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hihi:) Na to pytanie już Ci nie odpowiem. A odpowiedź na wcześniejsze znalazłam na wiedzy bezużytecznej, a następnie potwierdziłam info. Podobno Tata Muminka tak ją opisał w swoich pamiętnikach. Boję się co jeszcze tam napisał :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Aaaaa! Bezsensowność to chyba znak rozpoznawczy Muminków, więc się nie dziwię.
    Klaudia, musiałaś być bardzo inteligentną dziewczynką, zresztą zostało Ci to ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. W sumie najsłabszym ogniwem "Muminków" były właśnie Muminki. Taki Włóczykij był całkiem ok. Że o Małej Mi nie wspomnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Taaa... Muminki... I muszelki... Nie mam pytań.

    A Muminków nie oglądałam. Większość dobranocek i tego typu produkcji mnie nudziło. Gdy byłam mała leciały u mnie jedynie takie kanały, które puszczają bajki cały boży dzień. Lucky Luck (? czy jakoś tak ?), Przygody Kuby Guzika (kiedy to płakałam, kiedy skończył się serial i zażądałam powtórki), Dzieciaki z klasy 402... Rocznik '96, więc nie wiem jak to było z resztą, ale możliwe, że u mnie już to traciło na popularności. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nienawidziłam Muminków, bałam się ich bardziej niż tej buki... Lubiłam włóczykija, jedyna pozytywna postać. Muminki mnie przerażały szczególnie, że wierszyków typu: "Muminki się cieszą gdy Maksia powieszą, muminki..." było mnóstwo. Zawsze, zawsze kojarzyły mi się tylko z małymi sadystami... A z czytania Muminków (lektury szkolnej) zrezygnowałam po pierwszym rozdziale, wolałam mieć kłopoty w szkole.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow będę tu jedyna - lubiłam Muminki. Nie była to wprawdzie moja ulubiona bajka, ale jednak lubiłam ją oglądać. Książek już nie pamiętam, przypomnę sobie za jakiś czas, bo pewnie Kuce poczytam. I zgadzam się z Ann Rk - najsłabszą rzeczą w Muminkach były właśnie Muminki, i chociaż fanką Włóczykija nie jestem, to Małą Mi lubiłam, była taka wredna jak ja:) I znasz osobiście kogoś kto bał się Buki - mnie! A dlaczego? Bo jak szła to się robiło ciemno i mrocznie i jakiś taki chłód za nią szedł. A że Muminki były zboczone to się zgadzam, ale Smerfy też - Smerfetka była jedna na wioskę:) I nie tylko Muminki chodziły z goła dupą na wierzchu - a Kaczor Donald to co? A najlepsze jest to, że tak latał z gołym tyłkiem, ale jak wychodził z kąpieli to się ręcznikiem zawijał i gdzie tu sens i logika?

    OdpowiedzUsuń
  20. Szczerze mówiąc tego nie wiem. Nie potrafiłam tego potwierdzić, więc nie umieściłam grafiki w głównym poście ;)
    To co Iara, będziemy dzielne i obejrzymy nową wersję Sailor Moon?
    Nowa misja ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapewne ze szczegółami opisał to, jak został Tatą Muminka :D
    To musi być tak na marginesie bardzo ciekawy naukowo opis, bo jakie Muminki są - wszyscy widzą, bo biegają na golasa :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Na facebooku jest profil z brazzers, tam psują nam bajki. A może nie tyle psują, co pokazują wszystkie podteksty. Te screeny z Muminków, które tu umieściłaś także znam i także tam były :D Co do oglądania ich, w sumie chyba nigdy nie widziałam ani jednego odcinka. Gdzieś tam fragment, jak wieczorynka leciała. Ale do tej pory nie wiem o co w niej chodzi. :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Pamiętam Lucky Lucka i Dzieciaki z klasy 402, ale to drugie głównie dlatego, że nigdy nie wyrosłam z bajek :) Wieczorynki przeważnie miały badziewne bajki (poza Gumisiami i smerfami) i gdyby nie bajki na kasetach VHS (Geez... jaka ja jestem stara!) to byłabym skazana na właśnie takie muminki. Pamiętam czasy bez CC, Jetix itp.i to były zaiste mroczne czasy.

    OdpowiedzUsuń
  24. W tym momencie zastanawiam się kto tak mądrze dobiera(ł) lektury szkolne i wieczorynki puszczane dzieciom, skoro wychodzi na to, że bardzo dużo z nich ich nie znosi?! Ponadto wydaje mi się, że jestem jedną z nielicznych osób, które za dzieciaka nie słyszała tych rymowanek. Może to i dobrze?

    OdpowiedzUsuń
  25. Jesteś pewna, że chcesz to zrobić Kuce? A jeśli ona też przestraszy się Buki?!
    Ok, wielu bohaterów bajek chodzi z tyłkiem na wierzchu i pewnie o tym wspomnę, jeśli będę o nich pisać, ale mogli by wziąć przykład nawet ze zboczonych smerfów, które mimo wszystko potrafiły sobie gacie włożyć ;) A Kaczych zachowań do dziś nie ogarniam, choć chętnie popływałbym sobie w skarbcu wujka Sknerusa :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Podesłałabyś mi link? Ładnie prosi.
    Szczerze? Też nie mam pojęcia o co w Muminkach chodziło, ale to chyba dlatego, że one były jakieś takie bez sensu.

    OdpowiedzUsuń
  27. Zapewne tak właśnie było :) Napisałabym, że pewnie ocenzurowali tę książeczkę, skoro miały czytać ją dzieci, ale skoro nie zrobili tego z bajką to z pamiętnikami pewnie też nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Gosiarella, jesteś wielka. Uśmiałam się jak Paszczak na polu maryśki. :D
    Nie wiem skąd Ty takie rzeczy wygrzebujesz. :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Obrazek sam w sobie nie wygląda na oryginalny.;) W sensie z bajki.
    Jak tak czytam inne komentarze... Ja nie miałam Muminków jako lektury, chyba nie moje czasy...
    No dobra, to możemy się umówić. Ile, dwa odcinki na tydzień?

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie przejmuj się, ja też. Albo jesteśmy za stare albo była to lektura dodatkowa, której nam nie zafundowano.
    Dwa odcinki na tydzień? Hmmm... chyba dam radę. Dziś wieczorem obejrzę pierwszy, więc daj znać, gdy też go zobaczysz to porównamy wnioski ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Tym razem zakochałam się w dwóch pierwszych zdaniach :* A trzecie to pytanie, które chyba codziennie zadaje mi Magda. Z internetu, ale zaczynam snuć podejrzenia, że moja wyszukiwarka podrzuca mi najbardziej zakręcone wyniki, zamiast standardowych ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Musisz przeczytać te książki ;___;
    Btw, Mala Mi podrywająca Włóczykija <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Tak, to zdecydowanie dobrze, że udało Ci się ominąć oglądanie Muminki ;) Niemniej czuję, że i tak od czasu do czasu będą Cię teraz nawiedzać te obrazy :P

    OdpowiedzUsuń
  34. Widziałaś filmik? Tak, to było niezłe ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak byłam mała nigdy nie lubiłam tej bajki. Teraz się z tego cieszę, szczególnie po twoim poście :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Nic jej nie będzie, ma twardy charakter i wredny:) po mamusi!

    OdpowiedzUsuń
  37. Przybij za to wirtualną piąteczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. W sumie nie powinnam w to wątpić. Pleplaplam :(

    OdpowiedzUsuń
  39. https://www.facebook.com/ZdjeciaBrazzers?ref=ts&fref=ts

    Ostrzegam lojalnie, wiele bajek zostało w ten sposób zepsutych :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Eeee... Jak się dokopiesz, bo sporo spamu im nawlatywało przez wirusa. Nie klikaj w filmiki ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Za stare, jak to brzmi... No ale coś w tym jest niestety.
    Dobra, to ja też poszukam i obejrzę. Crystal, tak?

    OdpowiedzUsuń
  42. Ok. Obejrzałam dwa odcinki i jestem w szoku. Obejrzyj, zrozumiesz :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ołłłłłł... Niezłe! Wielu się nie spodziewałam i są bardziej wymowne, niż Muminki. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  44. Muminki się cieszą radością i życiem.... Muuuuumiiiiiinkiiiii!!!
    A ja zawsze chciałam żeby Mała Mi była z Włóczykijem... W ogóle już od dzieciaka miałam słabość do Włóczykija i myslę, że to dobrze. Co innego gdyby mi się podobał Muminek? To już nie byłoby normalne :) Ale i tak wolę Smerfy...
    Zapraszam do mnie
    www.nalogowy-ksiazkoholik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  45. Mama siedzi z boku, nie będę kłaść ręki na monitorze, ale generalnie: high five! :D Najgorsza i najgłupsza bajka świata...

    OdpowiedzUsuń
  46. No weź! Mama z pewnością obejrzała E.T. więc nie powinno ją dziwić przybijanie dziwnych piąteczek ;)
    Ps. Wiesz już czy widzimy się w niedzielę?

    OdpowiedzUsuń
  47. Obejrzałam. Zacznę od tego, że nowa grafika jest koszmarna.

    OdpowiedzUsuń
  48. Włączyłam stare i i tak jest lepiej, ale jestem w szoku, że zamiast kontynuacji (nie pamiętam, jak się skończyło) zabrali się od przedstawiania na nowo całej historii.

    OdpowiedzUsuń
  49. Prawda, nawet pamiętam te potworki, z którymi walczyły. Jest tylko minimalnie zmienione (więc po co to). I okropne. Oryginalna czarodziejka była fajniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  50. Zgadzam się, ale pewnie i tak obejrzę jeszcze kilka odcinków. Długie to to nie jest, zwłaszcza po przewinięciu nieistotnych momentów.

    OdpowiedzUsuń
  51. Skocznik jest śmieszny ;) Z kolei tyńczożer przypomina mi komara, więc jeśli jest na wymarciu to może być spowodowane moją pomyłką powiązaną w morderczymi skłonnościami i klepką.

    OdpowiedzUsuń
  52. Widzimy, widzimy :D


    Nie, raczej nie, mama nie lubi tych klimatów, ja w sumie też... Nie ma co ryzykować. Moja mama i tak nie ma o mnie najlepszego zdania :D Ale tego możesz się domyślić :D

    OdpowiedzUsuń
  53. Ale mnie się zdaje, czy po polsku są tylko cztery odcinki? Bo tyle wczoraj znalazłam. Wolę stare, ale po cichu przyznam, że te cztery obejrzałam wczoraj do poduszki. Nawet był już mój ulubiony złoczyńca.^^

    OdpowiedzUsuń
  54. Poważnie?! Obejrzałam tylko dwa, w tym 1 z napisami i 2 z lektorem. Reszty jeszcze nie sprawdzałam, ale znając życie jutro wieczorem nadrobię ;) Kto jest Twoim ulubionym złoczyńcą?

    OdpowiedzUsuń
  55. Ten w brązowych, rozpuszczonych włosach. Kochałam go jako dziecko. Bardziej niż Taxuedo, hihi. Byłam tym dziwnym dzieckiem w innym teamie. I znów nie pamiętam, jak on miał na imię.
    Ja znalazłam jakąś stronkę online i tam był cztery odcinki... Może będzie więcej na innej, albo dopiero się pojawiają?

    OdpowiedzUsuń
  56. Z pierwszych dwóch odcinków go nie kojarzę, ale może jeszcze na niego trafię. Taxido, czy jak mu tam, też nie lubiłam, bo jest taki jakiś mało dżentelmeński i pokraczny - co innego Zero z Vampire Knight ;)
    Ja wrzucałam w google, więc na razie na różne strony trafiłam.

    OdpowiedzUsuń
  57. Yeah!


    W sumie tak, ale podejrzewałam, że bardziej o to, że jesteś pechowa :P

    OdpowiedzUsuń
  58. Mignął w trzecim.;)
    Ja lubiłam Taxido, bo kwiatkami rzucał, ale ten drugi... No cudny był.^^ Zawsze lubiłam wrednych. A Vampire Knight nie oglądałam, aż dziwne, bo do wampirów też miałam słabość od dziecka.
    Ja też w google, ale wydaje mi się, że więcej nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  59. Ok, czyli jeszcze przede mną. Vampire Knight jest w sumie średnio dla dzieci i o wiele nowszy, więc jakoś mnie nie dziwi, ale ogólnie polecam. Jestem fanką Zero (i jest zaklepany) <3
    Jeśli dziś znajdę to Ci podeślę ;)

    OdpowiedzUsuń
  60. A to może dlatego nie oglądałam. Miałam powrót do anime jako nastolatka, ale długo to nie trwało, więc musiałam to ominąć. Zero jest Twój. :)
    Oki:)

    OdpowiedzUsuń
  61. Dzięki! :) Chociaż będziesz żałować, że oddałaś go bez walki :) VK został też wydany na wersji mangi, ale amine bardziej mi się podoba. Jeśli kiedyś obejrzysz - daj znać:)

    OdpowiedzUsuń
  62. A i może Ci się przyda do jakiegoś TS :D

    OdpowiedzUsuń
  63. Powiem Ci, że są rewelacyjne i z pewnością część z nich wykorzystam, dlatego Wielkie Buziaki za link :* <3

    OdpowiedzUsuń
  64. Może kiedyś. A przypomniało mi się, że kiedyś oglądałam anime Zombie Loan..^^

    OdpowiedzUsuń
  65. Rafał Szwajkowski28 sierpnia 2014 16:46

    Muuuumiiiinkiii! Jak możesz tak mówić o MUMINKACH? A na mnie "Mumin" mówią! :o Nie byłem nigdy fanem tej bajki, tylko gdzieś kiedyś przelotem oglądałem (chyba najlepiej świadczy o tym fakt, że w ogóle nie kojarzyłem Buki i dopiero niedawno dowiedziałem się o jej istnieniu...), ale mam zamiar kupić sobie książki i je przeczytać. :D Bo Muminki są fajne, nawet jeśli sekszą się na oczach dzieci, są zboczone i sieją ogólne zgorszenie, to są najfajniejsze! Takie pocieszne, kulfonowate, wiecznie najebane istotki. Czego chcieć więcej? :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Apropo pkt 2 może shrek?

    OdpowiedzUsuń
  67. Scena gdy osioł i smoczyca spotykają się po raz pierwszy, w zamku. I osiał gada coś w stylu "Ej, a co ty mi robisz? To jest mój ogon."

    OdpowiedzUsuń
  68. Geez... nie wyłapałam tego albo kompletnie zapomniałam - dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  69. Jestem z rocznika '96 i Muminki to była moja ulubiona bajka... a z tych co wymieniłaś znam tylko Lucky Luck i nie cierpiałam tego..

    OdpowiedzUsuń