Looking For Anything Specific?

Header Ads

10 najlepszych tekstów Gosiarelli z 2017 roku


Jak co roku przychodzę do Was z pięcioma najpopularniejszymi artykułami na Gosiarellowym blogu, jak i z pięcioma moimi osobistymi faworytami, o których warto przypomnieć, czy też przedstawić je tym, którzy jeszcze ich nie czytali. Takie moje osobiste TOP10 tekstów z 2017 roku, które warto przeczytać. Znacie je wszystkie?



Wydaje mi się, że w tym roku naprawdę wielu z Was postanowiło sprawdzić, czy koreańskie dramy są warte oglądania! Strasznie się cieszę, że przekonałam się do tego gatunku, a jeszcze bardziej, że i udało mi się część z Was namówić do spróbowania oraz znalazłam sposób, by ułatwić poruszanie się po tych nieznanych koreańskich popkulturowych wodach. Dla tych, którzy jeszcze nie zaczęli oglądać, podrzucam ten zaskakująco popularny tekst, bo w Poradniku K-dram: Jak zacząć przygodę z koreańskimi dramami znajdziecie odpowiedź m.in. na pytania: od czego zacząć, co i gdzie oglądać oraz na co powinniście się przygotować!



Mam nieodparte wrażenie, że każdy mól książkowy marzy, że gdy dorośnie (lub będzie zmieniał pracę) zostanie pisarzem lub księgarzem (ostatecznie bibliotekarzem). Pewnie w dużej mierze z tego powodu artykuł o blaskach i cieniach życia księgarza cieszył się takim zainteresowaniem... albo zwyczajnie lubicie wiedzieć, jak bardzo marzenia odbiegają od rzeczywistości.


Teoria Połączonego Uniwersum Bajek Disneya, to artykuł, który dzięki fanowskim teorią łączy ze sobą wielu bohaterów bajek Disneya. W końcu nie od dziś wiadomo, że wytwórnia filmów z Myszką Miki słynie z tego, że lubi w swoich animacjach wstawiać całą masę easter eggów. Pytanie tylko, czy takie połączenia są dowodem na to, że wiele baśni rozgrywa się w tym samym uniwersum, czy zwyczajnie scenarzyści nie potrafią nad sobą zapanować lub są leniwi? Jeśli jeszcze nie czytaliście tych teorii, to koniecznie je sprawdźcie i sami wyróbcie sobie zdanie na ich temat!


Dawno, dawno temu Disney stworzył swoją pierwszą królewnę, czyli Śnieżkę. Dziewczyna była miła, dobra, bierna i niesamodzielna, dlatego ciągle musieli ratować ją mężczyźni. Kolejne bohaterki bajek Disneya (zwłaszcza te z ery klasycznej) były do niej bardzo podobne i również musiały znaleźć królewicza, który zapewni im szczęśliwe zakończenie. Prawda jest taka, że wraz ze zmianami społecznymi zachodzącymi w naszej rzeczywistości, zaczęły się także zmieniać bajki oraz ich bohaterki, dlatego ostatnimi czasu mamy do czynienia z Księżniczką 2.0, czyli dzielną singielką.


Byłabym naprawdę zaskoczona, gdyby w 5 najpopularniejszych artykułach nie znalazło się True Story! W ubiegłym roku pojawił się jedynie Shrek, czyli True Story z ogrem i brzydką księżniczką, jednak muszę przyznać, że to jedna z moich ulubionych prawdziwych wersji bajek, ponieważ w przeciwieństwie do większości tytułów, twórcy bajki wykazali się niezwykłą kreatywnością, a jej intertekstualność zwala z nóg!


Wiecie dlaczego tak lubię tworzyć zestawienia moich ulubionych artykułów (poza #NarcyzmTakBardzo)? Ponieważ dzięki temu przegrzebuję archiwum i znajduję teksty, o których całkiem zapomniałam i świetnie się bawię czytając je. Tak samo było w przypadku Po szczęśliwym zakończeniu: Czy miłość u Disneya jest wieczna?, gdzie w trakcie czytania miałam ochotę podać te same przykłady i argumenty, na które po chwili się natknęłam. Cóż... jak widać mój punkt widzenia nie zmienił się po roku od publikacji.


Pomysł na ten artykuł siedział mi w głowie bardzo długo i okazał się decydującym powodem założenia Gosiarella Show. Ostatecznie doszłam do wniosku, że jako artykuł na bloga lepiej się sprawdzi, bo będę w stanie lepiej przedstawić problem, jednak nie zmienia to faktu, że był dla mnie ważny. Zarówno przez to, że pchnął mnie do działania, jak i przez to, że zawsze mi lepiej, gdy wyleję swoją frustrację. Dlatego go podrzucam... i w sumie Krwawy Prank wyszedł całkiem nieźle, więc jeśli nie czytaliście, to raz dwa to zmieńcie!


Okey, tekst o plusach i minusach bycia w związku z wampirem najzwyczajniej w świecie strasznie mnie bawi, więc nie mogło go zabraknąć! To zbyt absurdalny temat napisany w zbyt abstrakcyjny sposób, by go pominąć!


Po półrocznym eksperymencie z oglądaniem telewizji wróciłam z wrażeniami. Myślę, że nie będzie spoilerem, gdy napiszę, że nie byłam zachwycona tym, co tam widziałam. Całkiem poważnie pisząc, byłam wręcz wstrząśnięta tym, co tam znalazłam. Programy paradokumentalne to najmniejszy pikuś. O wiele bardziej przerażające był mocno negatywny przekaz i promowanie chamstwa.


Szczerze mówiąc ogromnie się ucieszyłam, gdy artykuł Patologia romansu, czyli będę chamem, więc mnie kochaj! został wskazany na Gosiarellowej grupie, jako jeden z najciekawszych, bo również uważam, że warto go przypomnieć. I to wcale nie dlatego, że pisałam go dwa razy i myślałam nad tym jak go ugryźć przez wiele miesięcy. Wcale! Zwyczajnie mam serdecznie dość oglądania w popkulturze związków opierających się na patologii i mam nadzieję, że w końcu twórcy przestaną nam wciskać, że to jest romantyczne!

Ps. A Wyy macie może swój ulubiony tekst z Gosiarellowego bloga? Jeśli nie to się nie pogniewam, ani nie będę rzucać gromami. Słowo!

Prześlij komentarz

0 Komentarze