Looking For Anything Specific?

Header Ads

Różowy Przegląd Internetów #1, czyli od apokalipsy do wstydu!


Dziś będę leniwą bułą - zamiast napisać arcywybitny artykuł, jak to mam w zwyczaju, podzielę się z Wami artykułami napisanymi przez innych. Zacne są, więc wierzę, że wybaczycie mi, a pewnie nawet będziecie wdzięczni za podesłanie dobrego kawałka internetu! [I niech mi ktoś powie, że jestem tak narcystyczna, że nie widzę końca własnego bloga!]

Zacznijmy od tego, jak w erze fake news rozpoznać, że zaczęła się ZOMBIE APOKALIPSA? Wanna pełna zombie ogólnie ma tendencje do poruszania fajnych tematów pod płaszczykiem uszytym z zombiaków, więc możecie jej pobuszować w archiwum. Z pewnością się nie obrazi, a jeśli chcecie być pewni, że zaczęła się Zombie Apokalipsa, to Gosiarella z pewnością Was o tym poinformuje. Słowo!

A gdy już pojawią się pierwsze zombiaki może być za późno, dlatego mam dla Was również do przeczytania zawczasu: eM radzi: Jak uratować świat przed zniszczeniem? Biorąc pod uwagę, że ten artykuł opublikowała 3 lata temu i dalej żyjemy, to może coś w tym jest.

I może właśnie dlatego Hołce udało się wybrać do Londynu i z kilku dniowego wyjazdu wycisnąć naprawdę obszerny, rozbity na kilka artykułów przewodnik popkulturowego zwiedzania, który nie jednemu może się przydać, by zaplanować swój wyjazd. Szczególnie polecam (zwłaszcza fanom Doktora Who) zapoznać się z tekstem Tropem Doktora. Wybierając się do Londynu nie możemy również zapomnieć o odwiedzeniu wszystkiego, co związane z Harrym Potterem... tak tylko mówię, żeby gładko przejść do kolejnego linku, w którym Kreatywa wybrała 143 gadżetów z Aliexpress dla fanów Harry’ego Pottera, bo nas nienawidzi i chce, żebyśmy byli biedni. Zażalenia do niej, nie do mnie.

Pusto było bez obrazka, więc dodałam. Wolno mi! 

A skoro o pieniądzach mowa to na Advertising is Exciting możecie przeczytać ciekawy tekst o tym, czy abonament się opłaca. Znajdziecie tam ciekawe zestawienie reklam promujących okrutny obowiązek płacenia czegoś, czego i tak nikt nawet nie ogląda, bo przecież nasze prawo wcale nie jest nielogiczne i żenujące. Jedyne pocieszenie, że nie tylko tym moglibyśmy się czuć zawstydzeni (chociaż z drugiej strony, jak to miałoby kogokolwiek pocieszyć?) - bohaterowie popkultury też potrafią wywołać w nas poczucie wstydu... za nich. Słyszeliście o Secondhand embarrassment? Jeśli nie, to Lexi Wam wyjaśni.
Nie poczuliście się wystarczająco zawstydzeni? Spokojnie, zaraz to naprawię, a raczej nie ja, a Matka Przełożona, która podjęła się napisania artykułu o Fantastycznym Seksizmie.

Tym miłym akcentem powinnam Was pożegnać, ale nie oszukujmy się. Gosiarella nie mogłaby się powstrzymać przed podlinkowaniem chociaż jednego własnego tekstu, dlatego zapraszam Was ponownie do eM, gdzie we wpisie gościnnym wyjaśniam dlaczego eM nie potrafi w blogowanie! To naprawdę smutna historia blogera, więc wejście ze sobą chusteczki.

Ps. A w komentarzach możecie się odwdzięczyć i też podrzucić teksty, które ostatnio wpadły Wam w oko. [Muszę mówić, że liczę, że większość będzie pochodziła z Różowego Bloga?]

Prześlij komentarz

0 Komentarze