Looking For Anything Specific?

Header Ads

14 romantycznych k-dram, które roztopią Wasze serca


Niemal każda drama ma w sobie wątek romantyczny, więc nawet odpalając pierwszy z brzegu tytuł, zapewne traficie na produkcję pełną przeciągłych spojrzeń, romantycznych randek i miłosnych dram głównych bohaterów. Na całe szczęście z tej serduszkowej masy udało mi się wyodrębnić 14 k-dram tak uroczych, że rozpuszczą Wasze serduszka, nawet jeśli jesteście małymi zatwardziałymi psychopatami z metalową pompką zamiast serduszka. Wierzcie mi, sprawdzałam!

[UWAGA: Poniżej znajdziecie całą masę cukru, słodkości i lukru. Zalecam ostrożność]


I'm Not a Robot

Kim Min-Kyu jest bogatym prezesem, który nie ma łatwego życia. W młodym wieku stracił rodziców i od tamtego momentu cierpi na dość osobliwą przypadłość - alergię na ludzi. Przy najmniejszym kontakcie fizycznym z inną osobą. dostaje silnej reakcji alergiczne, dlatego ogranicza kontakty do minimum, a gdy już musi wyjść z domu chowa się za maską, nakłada rękawiczki i używa pałki, by trzymać innych na odległość. Pewnego dnia okazuje się, że jest właścicielem robota Aji 3.
"I'm Not a Robot" to najbardziej urocza drama, jaką oglądałam. Ciepła, zabawna, urocza i słodka. Nie sposób jej nie pokochać! Nawet w złe dni potrafi wywołać ogromny uśmiech na twarzy. Klimat jest niesamowity, wątki ciekawie skonstruowane, a postacie świetnie wykreowane, więc możliwe, że popełniłam błąd dając ją na samym początku listy, bo ciężko będzie ją przebić.

Extraordinary You

Główna bohaterka dramy odkrywa, że żyje w komiksie i to wcale nie jako główna bohaterka, lecz postać wspierająca, co gorsza przeznaczona na odstrzał lub wieczne poniżanie przez swojego ukochanego. Dziewczynie nie pozostaje nic innego, jak zmienić swoje przeznaczenie i zbuntować się przeciwko woli autora. Wychodzi to różnie, ale muszę przyznać, że to, co się dzieje za kulisami i na scenie świetnie ze sobą kontrastuje, przy okazji zahaczając o wiele interesujących kwestii na temat problemów fikcyjnych postaci. Przez swój urzekający klimat - tak uroczy i ciepły, drama jest godnym następcą "I'm not a robot".


Tytułowy bohater, Louie, pochodzi z nieprzeciętnie bogatej rodziny, więc od dziecka żył w luksusie, ale pod kloszem. Przez nadopiekuńczą babcię nie znalazł sobie przyjaciół, a jego jedyną rozrywką jest masowe kupowanie wszystkiego, co mu wpadnie w oko. Jego życie zmienia się w jednej chwili za sprawą pewnego niefortunnego wydarzenia, przez które rodzina uznaje, że umarł w wypadku samochodowym. Jakby tego było mało nasz Louie traci pamięć i ląduje na ulicy. Książę najpewniej skończyłby jako nieszczęśliwy żebrak, gdyby nie trafił na Go Bok Si. Dziewczyna postanowiła go przygarnąć, chociaż sama ledwo wiązała koniec z końcem. Jednak szczęście można znaleźć na ulicy.
W "Shopping King Louie" jak w większości dram wszystko kręci się wokół romansu, a całość kończy się happy endem ( i to żaden spoiler!). Nie ma tam mrocznych tajemnic, które spędzałyby widzom sen z powiek. Nie ma nagłych zwrotów akcji, których nie potrafilibyśmy przewidzieć. Nie ma ludzi do cna złych, których chcielibyśmy ukarać. Nie ma nawet chwytającego za serce trójkąta miłosnego, który mógłby wywołać Second Lead Syndrome. To zwyczajnie jest nieprzyzwoicie słodkie!

Queen In-Hyun’s Man

Kim Boong Do jest uczonym z ery Joseon, który zrobi wszystko, by uratować królową In Hyun, nawet za cenę swojego życia. Hee-jin Choi jest początkującą aktorką ze współczesności, która dostaje rolę królowej In Hyun. Pewnego dnia na plan zdjęciowy trafia Kim Boong Do, gdzie spotyka Hee-jin Choi.
To bardzo ładna i lekka drama, która wywołuje uśmiech. Najważniejsze jest jednak to, że można się do niej przekonać od pierwszego odcinka, co jest raczej rzadkością!

Strong Woman Do Bong Soon

Wszystkie kobiety w rodzinie Do Bong Soon rodzą się z niezwykłą siłą. Jednak, gdy wykorzystają ją do złych rzeczy, szybko ją tracą. Bong Soon ukrywa swój dar udając zwykłą dziewczynę i stara się prowadzić normalne życie, jednak wszystko się zmienia, gdy na jej drodze pojawia się gang rzezimieszków. Właśnie wtedy spotyka na swojej drodze bogatego, przystojnego i przeuroczego Ahn Min Hyuka, który to jest prezesem firmy produkującej gry komputerowe. Dzięki swojej sile (i zauroczeniu prezesa) Bong Soon zostaje jego ochroniarzem. Niemniej na drodze ich romansu stoi długoletnia i nieodwzajemniona miłość Bong Soon.
To jedna z zabawniejszych dram, jakie widziałam. Humor jest rewelacyjny. Romans całkiem ciekawy, a Min przeuroczy. Naprawdę przeuroczy! Oczywiście poza tym, że drama jest niesamowicie słodka, powinnam wspomnieć również o tym, że ma bardzo interesujący mroczny wątek z porywaczem psychopatą, który kolekcjonuje kobiety, dzięki czemu słodkie sceny równoważy dość creepy motyw, a całość jest jeszcze bardziej interesująca.
Przy okazji warto wspomnieć, że jest to najczęściej rekomendowany tytuł wśród czytelników bloga!

One More Happy Ending

Han Mi Mo, Go Dong Mi, Baek Da Jung, Hong Ae Ran i Goo Seul Ah niegdyś tworzyły popularny girls bandu Angels. Pomimo upływu lat i rozpadzie zespołu wciąż pozostały przyjaciółkami (pomijając ostatnią z nich). Mi Mo jest rozwódką, Da Jung jest nieszczęśliwą mężatką. Obie prowadzą agencję matrymonialną dla rozwiedzionych. Dong Mi jest nauczycielką marzącą o znalezieniu męża. Z kolei Ae Ran korzysta z resztek sławy i próbuje wymigać się od małżeństwa.
"One More Happy Ending" nie jest specjalnie ambitną dramą, ale za to całkiem przyjemnym umilaczem czasu. Lekka i zabawna, choć ma też odrobinę cięższe wątki, dzięki którym staje się ciekawsza. Podobało mi się to, że każda z Angels musi mierzyć się z innymi problemami i mimo podobnych doświadczeń w młodość, są teraz na zupełnie innym etapie życia. Jeśli macie ochotę obejrzeć coś niewymagającego i jesteście w stanie przymknąć oko na lekko irytujących bohaterów trącących niepotrzebną słodyczą, to możecie spróbować.

Just Between Lovers

Lee Gang Doo i Ha Moon Soo poznali się w galerii handlowej, a konkretnie utknęli wspólnie pod jej gruzami, gdy galeria się zawaliła. To wydarzenie zmieniło ich życie na zawsze. Moon Soo straciła siostrę, a wraz z jej śmiercią także rodziców, którzy nie mogli pogodzić się ze stratą młodszej córki. Dziewczyna dorastając w poczuciu winy postanowiła pracować w branży architektonicznej, by nie dopuścić do podobnej katastrofy. Z kolei Gang Doo stracił ojca, a także perspektywy na dobre życie. Po latach ponownie się spotykają, by wspólnie pracować przy powstawaniu budowli położonej na fundamentach zawalonej galerii.
Czy warto? Że się tak kolokwialnie wyrażę: Łooooo mamo! Jakie to było dobre! Fabuła jest świetna (powyższy opis absolutnie tego nie oddaje) i choć bardzo dramatyczna i smutna, to potrafi wywołać uśmiech. Nieco ponury klimat idealnie pasuje do tematu i stanowi dobrą przeciwwagę do pozostałych tytułów w tym zestawieniu. Jestem zachwycona, że aktorom i scenarzystom udało się wykreować głównych bohaterów tak doskonale. Chyba po raz pierwszy w k-dramie spotkałam się z bardzo ludzkimi odruchami u osób, które przeżyły tragedie. "Just Between Lovers" zdecydowanie jest pozycją obowiązkową, a przy okazji nadaje się idealnie dla osób, które będą miały po raz pierwszy kontakt z koreańską popkulturą.

Angel's Last Mission: Love

Dan jest aniołem odpowiedzialnym za dusze zwierząt, jednak przez swoją empatię co chwilę narusza zasady i ingeruje w ludzkie życie. By odpokutować ocalenie życia niewidomej baleriny, musi wykonać misję i pomóc jej znaleźć bratnią duszę. Problem polega na tym, że Lee Yeon Seo ma ostry charakter, nie lubi i nie ufa ludziom, a przy tym ktoś ciągle próbuje ją zabić.
"Angel's Last Mission" to urocza drama z zakazaną miłością pomiędzy urzekającym bohaterem i rewelacyjną bohaterką, która sama chce decydować o swoim losie. Wszystkie przeciwności, którym muszą stawić czoło, sprawiają, że ten tytuł zachowuje idealny balans pomiędzy byciem słodkim i gorzkim. Uważajcie, bo ta produkcja jest silnie uzależniająca. Innymi słowy, lepiej się za nią nie brać, jeśli nie macie czasu na maraton.


Dziewczyna z XXI wieku przenosi się w czasie do końca pierwszego tysiąclecia do Królestwa Goryeo. Tam spotyka bandę uroczych (przynajmniej w większości) książąt, którzy tracą dla niej głowę. Niemniej ich rywalizacja o względy dziewczyny jest niczym w porównaniu do walki o tron, którą będą musieli między sobą stoczyć.
"Moon Lovers" jest naprawdę niezwykłą historią, która mocno zapada w serce i przyciąga widzów do ekranu tak mocno, że nie sposób się oderwać (niech moja nieprzespana noc będzie tu dowodem). Wartka akcja, świetnie wykreowani bohaterowie, burzliwe romanse, piękne krajobrazy i walka o tron. To genialna produkcja, która zmiażdży was emocjonalnie i nie będziecie mogli o niej zapomnieć przez długi czas. Będziecie się śmiać, wzruszać, łkać, a na koniec czeka was kac popkulturowy.

While You Were Sleeping

Nam Hong Ju ma niezwykły dar, który uważa za przekleństwo - widzi w snach przyszłość, a raczej jak ludzie zginą. Co prawda nigdy nie udało jej się jeszcze nikogo uratować, ale taki dar, to zawsze jakaś umiejętność, prawda? I w sumie dzięki niemu jej los splata się z losem Jung Jae Chan, przystojnego prokuratora. Może jemu uda się powstrzymać, to co pokazują sny?
Pierwsze odcinki wgniotły mnie w fotel. Scenarzyści mieli świetny pomysł i w pewnym momencie nie miałam bladego pojęcia, czy to, co oglądam jest snem, czy rzeczywistością bohaterów. Podobnie sprawa się ma z moim SLS - nie wiedziałam, czy drugi pan leci na główną bohaterkę, czy głównego bohatera, ale i tak mnie zauroczył. "While You Were Sleeping" to dobra, zabawna i urocza drama.

Zakochany Głupek / Fool’s Love

Ho Goo jest przez wszystkich postrzegany jako głupek. Jest typowym naiwniakiem, który we wszystko wierzy i daje się kobietom wkręcić we wszystko, choć nigdy na poważnie z żadną się nie spotykał. Pewnego dnia trafia na Do Hee - słynną pływaczkę i daje się ponieść chwili. Kilka miesięcy później spotyka ją ponownie i odkrywa, że jest w ciąży. 
Długo się broniłam przed oglądaniem, gdy wszyscy w okół mi polecali, a gdy w końcu się zmusiłam, zakochałam się po uszy! To jedna z najzabawniejszych dram, jakie oglądałam. Trochę pokręcona, ale w uroczy sposób. Takich produkcji powinno być więcej.

The Legend of the Blue Sea

Dawno, dawno temu mężczyzna spotkał syrenę, w której się zakochał. Wiele wieków później mężczyzna o tej samej twarzy poznał syrenkę o tej samej twarzy, by mogli w nowym wcieleniu powtórzyć swoją historię. Wszystko byłoby dobrze, gdyby ich historia była szczęśliwa, a mężczyzna nie był oszustem, na którego poluje morderca-psychopata.
Zapewniam, że ta drama nie jest taka, jakiej się spodziewacie, ale to nic złego. Jej najmocniejszymi zaletami jest humor i piękno. Naprawdę niektóre sceny są wręcz przepiękne i można się nimi zachwycić. Przy okazji pierwsza połowa jest całkiem zabawna w ten koreański, rozbrajający sposób. Dodatkowo miło zobaczyć w roli głównej bohatera, który nie jest nieskazitelny. Niestety nie podobało mi się zakończenie, które mocno zalatywało "You Who Came From the Stars", w której również grała Jun Ji Hyun. Niemniej historia o syrence podobała mi się o wiele bardziej, niż opowieść o kosmicie.

What’s Wrong With Secretary Kim?

Lee Young Joon jest wiceprezesem - bogatym, inteligentnym, przystojnym i zakochanym w sobie. Nie dostrzega potrzeb innych, a często nawet zapomina ich imion. Na szczęście ma u swego boku najbardziej profesjonalną sekretarkę na świecie, dodatkowo obdarzoną anielską cierpliwością. Sprawa się komplikuje, gdy sekretarka Kim składa rezygnacje. I tak oto zaczyna się kreować plan poderwania sekretarki, tylko po to, by ją przy sobie zatrzymać.
Przyznaję, że ta pozycja brzmi łaśnie dlatego jak oklepany schemat z amerykańskich komedii romantycznych i może poczęści dlatego jestem przekonana, że"What’s Wrong With Secretary Kim" jest dramą, przy której dobrze spędzicie czas.

My Absolute Boyfriend

W tajnej placówce badawczej naukowcy pracują nad udoskonalaniem robotów, które mają stać idealnymi partnerami dla bogatych klientów. Niestety nie wszyscy z nich potrafią docenić bezwarunkową miłość i traktują roboty jako zabawki. Diana jest jedną z takich osób, dlatego przeznaczony jej robot zostaje nielegalnie oddany na przechowanie innej dziewczynie.
Um Da Da jest charakteryzatorką od efektów specjalnych, pracującą przy dramie, w której Ma Wang Joon wciela się w robota. Aktor jest gwiazdą i przez to od siedmiu lat ukrywa swój związek z Da Dą. W dzień, w którym odbiera statuetkę dla najlepszego aktora (czyt. w dzień, w którym przyrzekł, że się jej oświadczy) dochodzi do kolejnej sytuacji, w której przedkłada swoją reputację nad szczęście (i godność) swojej 'ukochanej', co ostatecznie doprowadza do ich rozstania. Złamane serce pomaga jej uleczyć mechaniczny chłopak.

Pssssyt! Po kliknięciu Lubię to, każdy Wasz wtorek będzie Wtorkiem Azjatyckim!

Ps. Możecie śmiało dopisywać w komentarzach inne tytuły warte obejrzenia w Walentynki!

Udanych Walentynek!

Prześlij komentarz

0 Komentarze