Looking For Anything Specific?

Header Ads

Paczka dla Otaku #3, czyli jakie anime obejrzeć?


Poprzednio miałam wiele szczęścia przy wyborze anime, więc teraz lista niestety bardziej przypomina historię porażek. Cóż... przynajmniej będziecie wiedzieć, od których tytułów lepiej trzymać się z daleka. Niemniej zdradzę Wam, że nie wszystkie są złe, a nawet udało mi się odnaleźć moje ulubione anime!


Noragami
Yato z Noragami
[2 sezony, łącznie 25 odcinków]

Opis: Yato jest bogiem na zlecenie. Za symboliczne pięć yenów podejmuje się każdego zadania - popilnuje dziecka, wysprząta łazienkę lub znajdzie zaginionego kota. Dlaczego? Cóż... bycie bogiem w Japonii jest trudne, świątynia sama się nie wybuduje, a on sam uwielbia trwonić pieniądze na niedziałające talizmany. Przede wszystkim jednak boi się, że ludzie o nim zapomną. Choć od momentu, w którym śmiertelna dziewczyna imieniem Hiyori niemal poświęciła życie, by go uratować, już nie czuje się taki samotny.

Ocena: Nie wiem, czy "Noragami" było najlepszym anime, które oglądałam (pewnie nie), ale zdecydowanie zostało moim ulubionym! Jest lekkie, urocze, pełne akcji i humoru, ale również bywa nieco mroczne. Kreska cudowna, tematyka boska, a postacie świetnie wykreowane! Zakochałam się w tym anime po uszy i okropnie żałuję , jednocześnie licząc, że kolejny sezon niebawem się pojawi. Uwielbiam to, jak Japończycy kreują swój świat bogów, więc i tym razem nie mogłam się odkleić od oglądania. Zwłaszcza że Yato to bóg stalker - prześladuje biedną dziewczynę, wyskakując jej nawet spod kołdry. Poważnie, obejrzyjcie to, a później wróćcie mi podziękować!

Twin Star Exorcists / Sousei no Onmyouji
[50 odcinków]

Opis: Rokuro i Benio to dwójka młodych egzorcystów o ponadprzeciętnych umiejętnościach w walce ze złymi Kegare. Nie długo po swoim pierwszym spotkaniu dowiadują się, że są tak zwanymi egzorcystami bliźniaczej gwiazdy, czyli parą przeznaczonych sobie wojowników, zdolnych spłodzić potomka, który zwalczy całe zło tego świata. Na całe szczęście dla fabuły, postanawiają się z tym wstrzymać i na własną rękę walczyć z potworami.

Ocena: Po obejrzeniu 48 odcinków (z 50) doszłam do wniosku, że anime mi się nie podoba i mnie nudzi, ale i tak je dokończyłam. To jednak wcale nie znaczy, że było złe. Miało swoje zalety, jak choćby interesującą tematykę walki z potworami, czy ciekawe zwroty akcji, ale może uważam tak dlatego, że odrobinę zalatywało mi Tokio Ghoulem.

Mirai
[Pełnometrażowy]

Opis: 5-letni Kun nie radzi sobie z zazdrością po pojawieniu się w domu młodszej siostry. Wbrew oczekiwaniom rodziców nie darzy małej Mirai miłością i nie kryje swojej frustracji. Niespodziewanie odkrywa, że drzewo w ogrodzie umożliwia podróże w czasie i spotkania z krewnymi z przeszłości lub przyszłości. Dzięki temu Kun lepiej poznaje dzieje własnej rodziny.

Ocena: Na "Mirai" aktualnie można wybrać się do kina, ale nie róbcie tego. W najlepszym razie jest to średniak lub naprawdę nie podszedł mi temat (obie opcje wydają się prawdziwe). Niemniej podoba mi się morał: Jeśli nie macie magicznego drzewa w ogródku, to liczcie się z tym, że dzieciak nie wybaczy Wam sprowadzenia na świat młodszego rodzeństwa... okey, może nie do końca o to chodziło Mamoru Hosodzie, ale i tak będę się tego trzymać.

Głosy z odległej gwiazdy / Hoshi no Koe
Makoto Shinkai
[Pełnometrażowy]

Opis: Mikako i Noboru od dziecka byli nierozłączni i tak mogłoby pozostać, gdyby tylko Mikako nie została wybrana jako jedna z pilotów w kosmicznym programie mordujących kosmitów. Od tej chwili jej kontakt z przyjacielem został ograniczony do wysyłania wiadomości, których dostarczenie początkowo zajmuje jedynie godziny, ale im bardziej oddala się od Ziemi, tym bardziej wydłuższa się czas oczekiwania na odpowiedź.

Ocena: Po wybornym "Kimi no Na wa" postanowiła zabrać się za kolejny twór Makoto Shinkai i chyba miałam zbyt wygórowane oczekiwania, które dodatkowo rozpaliły dość pochlebne opinie. I choć sam pomysł na anime jest interesujący, to jak dla mnie na tym się kończy. Niestety w mojej osobistej opinii wieje od niego nudą, co brzmi strasznie, gdy weźmie się pod uwagę, że trwa niecałe 25 minut. Boję się nawet poruszać kwestii tego, jak absurdalne są poszczególne elementy składające się na omawianą historię. Wybaczcie, ale nie potrafię się tym zachwycać, dlatego nie polecam.

Ścieżki Młodości / Ao Haru Ride
Blue Spring Ride, Aoharaido, アオハライド, Ścieżki Młodości,
[12 odcinków]
Opis: Futaba Yoshioki w gimnazjum była słodką i nieśmiałą dziewczyną zakochaną z wzajemnością w Kou Tanace, równie nieśmiałym chłopaku ze szkoły. Jednak nim udało im się ze sobą związać, chłopak nagle zmienił szkołę. Para ponownie spotkała się po trzech latach w liceum. Każde z nich zmieniło się, porzucając swą nieśmiałość i delikatność, co utrudnia im wzajemne zrozumienie.

Ocena: Jak na anime koncentrujące się wyłącznie na licealnym życiu i pierwszych miłościach bohaterów, "Ścieżki Młodości" były całkiem całkiem. Nie wybitne, ale nawet wciągające i ciekawie prowadzone, chociaż umówmy się, że to prosta historia o licealnych przyjaźniach i pierwszej miłości. Niestety nie zostało dokończone, więc jeśli się skusicie miejcie to na uwadze.


March Comes in Like a Lion / 3-gatsu no Lion
March Comes in Like a Lion / 3-gatsu no Lion
[2 sezony po 22 odcinki]

Opis: Siedemnastoletni Rei Kiriyama jest samotnym outsiderem. Nie ma rodziny ani przyjaciół, wyprowadził się od swoich opiekunów i jest w stanie się utrzymać tylko dlatego, że jest zawodowym graczem w shogi, którego nawet specjalnie nie lubi. W sumie chłopak bardziej wegetuje, niż żyje, a jego emocjonalne wahania i postępującą depresję wydają się uśmierzać jedynie wizyty u trzech sióstr Kawamoto - Akari, Hinaty i Momo.

Ocena: To anime może nie jest porywające. Może nie ma w nim porywającego romansu, wciągającej fabuły, ani intrygujących zwrotów akcji, jednak ma w sobie coś przyciągającego uwagę. Niesamowicie podoba mi się sposób animacji. Kreska momentami jest zdumiewająca, zwłaszcza gdy smutek zaczyna przygniatać bohatera i wszystko spowija głęboka czerń. Ta leniwie snująca się akcja także w dziwny sposób mi do tego pasuje. Daleko mi do polecania Wam tego tytułu, ale złego słowa o nim nie napiszę.

A.I.C.O.
[12 odcinków]
Opis: W niedalekiej przyszłoci w czasie eksperymentu badawczego w Japonii, zdarzył się incydent, który spowodował niekontrolowany rozrost Materii (substancji, z której można stworzyć idealny substytut ludzkiego ciała). Największe odkrycie świata ewoluowało w masę zalewającą miasto. Jedyną nadzieją na opanowanie rozrostu okazuje się nastoletnia Aiko Tachibana, która decyduje się wyruszyć do epicentrum z zespołem "nurków" i Yuyą u swego boku jako ochroniarzem.

Ocena: Jeśli mam być całkiem szczera, to okropnie zawiodłam się na tym tytule. Nie potrafiłam znaleźć w nim absolutnie niczego ciekawego, co jest nie lada osiągnięciem, skoro porusza temat klonów, przyszłych wynalazków ludzkości i przy okazji stara się wprowadzić koślawy wątek romantyczny. Jak dla mnie kompletna klapa - trzymajcie się od tego z daleka!

Your Lie in April / Shigatsu wa Kimi no Uso
Your Lie in April / Shigatsu wa Kimi no Uso
[22 odcinki]

Opis: Arima to geniusz fortepianu od dzieciństwa szkolony przez apodyktyczną matkę na perfekcyjną maszynę do wygrywania konkursów. Po jej śmierci i traumie jej nauczania przestał słyszeć wygrywane przez siebie nuty i porzucił muzyczną scenę. Przynajmniej do momentu, gdy pewnego kwietniowego dnia zobaczył Kaori radośnie grającą w parku. Dziewczyna okazuje się skrzypaczką, która dzięki swojemu osobistemu podejściu do nut, jak licznymi awanturami, zmusza chłopaka do zakochania się w muzyce na nowo.

Ocena: Bardzo dobre i przyjemne w odbiorze anime! Oglądanie fragmentów, w których bohaterowie grają na scenie, potrafi zachwycić. Sama relacja między nimi też jest dość ciekawie budowana. Zdecydowanie to anime ma w sobie coś urzekającego i jeśli tylko macie ochotę je obejrzeć, to daję zielone światło!

Sprawdź poprzednią paczkę z anime!

Ps. Podrzućcie dobre tytuly, bo jak widać, samodzielnie średnio mi to wychodzi. Z radością przyjmę coś podobnego do Noragami.

Prześlij komentarz

0 Komentarze