Różowym Szlakiem, czyli zgub się z Gosiarellą

Rozpoczął się kolejny dzień, a Wy nie wiecie co ze sobą zrobić? Najlepszym rozwiązaniem jest czytanie bloga Gosiarelli, ale zakładam, że w końcu przejdziecie przez całe archiwum i nie zostanie nic poza powtórkami. Być może zechcecie sięgnąć po polecaną przeze mnie książkę lub niesamowicie zachwalany serial, co też jest dobrym rozwiązaniem, ale co w sytuacji, gdy chcecie w końcu wyjść z domu, by przeżyć coś godnego zapamiętania? 

Do tej pory starałam się zatrzymać Was przed ekranami, by mieć Was tylko dla siebie! Nadszedł czas zmian! Skoro Nintendo mogło wyciągnąć Was na zewnątrz wypuszczając Pokemon Go, to i ja podrzucę kilka miejsc, które nie dość, że mogą skrywać Pokemony, to w dodatku gwarantują niezapomniane wrażenia. 

Niezależnie od tego, czy szukacie miejsca na randkę, wypad ze znajomymi, czy samotną wycieczkę...

Niezależnie od tego, czy dzień jest ciepły i słoneczny, czy też chłodny i deszczowy...

Niezależnie od tego, jakim budżetem dysponujecie, ani jaką przygodę chcecie przeżyć…

… Gosiarella podpowie jak najlepiej spędzić czas wolny poza domem! 

Nie jestem blogerem podróżniczym, tylko typowym maniakiem popkultury, więc ostrzegam, że nie mam najmniejszej ochoty opisywać typowych miejsc, które nie dość, że nie mają geekowskiego klimatu, to jeszcze strasznie mnie nudzą. Wszystkie punkty, które pojawią się na Gosiarellowej mapie będą niezwykłe! Znajdzie się coś dla miłośników magii i Harry'ego Pottera, fanów horrorów i mocnych wrażeń, osób uwielbiających piratów, zombie, bajki etc. Niech to będzie przewodnik od fanki dla fanów! Udam się na misję poszukiwania oryginalnych miejsc, które mocno wyróżniają się na tle innych, bezbarwnych lub oklepanych. A gdy tylko je znajdę – przetestuję, opiszę i przypnę różową pinezką do mapy!

Z mapą wcale nie żartuję! Nie wierzycie? Zerknijcie na nową zakładkę Różowym Szlakiem i tam ją znajdziecie! Różowe pinezki są przypięte w miejscach, które zostały opisane na blogu. Klikając na nie znajdziecie krótki opis i link do relacji Gosiarelli. Z racji tego, że projekt dopiero startuje nie znajdziecie tam wiele pinezek. W najbliższym czasie mapa najprawdopodobniej będzie uzupełniana jedynie o miejsca położone w Krakowie i południowej Polsce, jednak gdy okaże się, że Różowy Szlak przyjął się na dobre, to planuję rozszerzyć ją na pozostałe regiony. Mam nadzieję, że projekt przypadnie Wam do gustu! Nie przyjmuję do wiadomości żadnej reakcji poza zachwytem, chociaż jestem na tyle cierpliwa, by poczekać na niego, aż pojawi się pierwszy wpis. Zwłaszcza, że sama się cieszę na myśl o tym, jaki będzie pierwszy oficjalny punkt!

Ps. Przy okazji mam nadzieję, że nowy wygląd bloga przypadł Wam do gustu (zastosowałam się do Waszych sugestii wymienionych w ankiecie).