Looking For Anything Specific?

Header Ads

Dee Shulman - Gorączka


"Gorączka" była dla mnie zagadką. Z jednej strony wiedziałam, że opinie o niej są podzielone, jednak nieustannie mamiła mnie swą urzekającą okładką i fascynującą treścią. Zaryzykowałam i poznałam dzięki temu historię o niepokornej nastolatce i wrażliwym gladiatorze.

Tytuł: Gorączka
Autor: Dee Shulman
Wydawca: Egmont
Data wydania: 2012
Ilość stron: 429


„Biegnę, ale nie rozumiem gdzie jestem ani od kogo uciekam...” 


Londyn A.D. 2012
Ewa została właśnie wyrzucona z drugiej szkoły. Niby na własne życzenie, jednak rysująca się przed nią przyszłość nie wygląda różowo. Szukając swojego celu natrafia na informacje o dość elitarnej szkole, dla nieprzeciętnie inteligentnej młodzieży. St Magdalene's staje się jej nowym domem, w którym po raz pierwszy poznaje przyjaciół. Pierwszą bliską jej osobą jest Ruby, która bierze zagubioną Ewę pod swoje skrzydła i wprowadza w życie internatu. Mimo, iż Ewa jest geniuszem w szkole dla geniuszy i tak w jakiś sposób wyróżnia się na tle swoich rówieśników. Jej pragnienie wiedzy doprowadza do poznania niezwykłej substancji, którą przez przypadek oblewa się, w efekcie czego zaczyna chorować i na chwilę umiera, by później w niesamowitym tempie dojść do zdrowia. Po tym wydarzeniu ze wszystkich sił koncertuje się na poszukiwaniu substancji i wirusologa, który jej ją pokazał.

Londinium A.D. 152
Sethos Leontis jest niezwykle utalentowanym gladiatorem. Gdy wchodzi na arenę widownia szaleję, kobiety go pragną, jednak pod koniec dnia, on sam jest dalej niewolnikiem, który nie może decydować o swoim losie. Jednak nie jest on jedynie niewolnikiem Rzymian, ale także swojego serca, które od pierwszego spojrzenia na piękną Liwię, nie pozwala mu o niej zapomnieć. W czasie walki, gdy powinien być skupiony, zauważa ją ponownie na widowni i tą krótką chwilę zapomnienia niemal przypłaca życiem. Ostatecznie wygrywa pojedynek, jednak jego obrażenia są ogromne, dlatego zostaje przeniesiony do rezydencji przybranych rodziców Liwii, aby otrzymać odpowiednią opiekę medyczną. Można by rzec, że to szczęście w nieszczęściu, jednak na drodze zakochanych staje zbyt dużo przeszkód. Matka Liwii pożąda potężnego gladiatora, zaś jej ojciec obiecał jej rękę już komuś innemu.



Stopniowo poznając historię dwójki głównych bohaterów, nie mogłam zrozumieć, w jaki sposób połączyć może ich uczucie. Ta historia w niczym nie przypominała początków romansów, jakie do tej pory poznałam. Nie mniej wyjątkowo podobało mi się takie rozwiązanie i chłonęłam z wielką uwagą ich odrębne historię, trochę tak, jakbym czytała na raz dwie różne książki. Polubiłam bohaterów. Ewa na wstępie wydawała mi się niepokorną i dziką dziewczyną, lecz później zrozumiałam, że tak naprawdę jest zagubiona. Jej matka, zbyt zapatrzona w nowego męża i jego syna, nie zwracała na nią większej uwagi, przez co nie odkryła jej wybitnych zdolności. Może dzięki temu Ewa przy swojej zaradności, nie stała się zadufana w sobie i dalej wyróżniała się niezwykła niewinnością i nieśmiałością. W podobnym stopni zaskoczył mnie Sethos, po którym spodziewałam się kipiącej dawki testosteronu, odwagi i męstwa. W zamian dostałam gladiatora, odznaczającego się niezwykłą wręcz wrażliwością i choć autorka bardzo się starała, nie dostrzegłam w nim siły, zdecydowania, ani mroku. Wojownik zakochany po uszy i niewidzący świata poza ukochaną jest fascynujący, jednak dodanie do tego równania Ewy było w moim odczuciu zbyt naciągane i wymuszone. Irytowało mnie, że nie widział w niej dziewczyny, którą była, lecz ducha przeszłości.


"Gorączka" nie jest tym, za co początkową ją brałam i tym mnie urzekła. Dee Shulman zaprezentowała ciekawe rozwiązanie podróży w czasie, tworząc przy tym niezwykły świat. Zagadki, tajemnice i pytania, które częściowo zostały odsłonięte sprawiały, że wchodziło się jeszcze głębiej w wykreowany świat. Na odpowiedzi na pozostałe pytania będziemy musieli poczekać do wydania kolejnej części. Liczę, że nie będzie to trwało zbyt długo. Tym czasem, wszystkim tym, którzy nie mieli okazji poznać tomu pierwszego, serdecznie go polecam. Czytanie "Gorączki" sprawiło mi niezmierną przyjemność, czytało się przyjemnie i niezwykle szybko, wręcz za szybko... 


Ocena: 5+/6 
„Czas płynie zbyt wolno dla tych, którzy czekają, 
Zbyt śpiesznie dla tych, którzy się lękają, 
Zbyt opieszale dla pogrążonych w żałobie, 
Zbyt wartko dla tych, którzy świętują, 
Ale dla tych, którzy kochają, czas jest wiecznością.”*
*Henry van Dyke

Prześlij komentarz