"Moda Na Autora" jest wyzwaniem mającym na celu przedstawienie zdolnych polskich pisarzy. Polega na stworzeniu notki przybliżającej autora, którego książki lubicie czytać.
Dotychczas w Modzie Na Autora Gosiarella opisywała znanych autorów (Katarzynę B. Miszczuk i Jakuba Ćwieka) lub tych trochę mniej znanych, ale stawiających na książkową blogosferę (Krzysztof Bielecki). Tym razem wybór może być dość zaskakujący, bo postanowiłam napisać o wyjątkowo mało znanej autorce, która wydała jedynie jedną książkę, w dodatku mało znanym wydawnictwie i prawdopodobnie za własne pieniądze. Czy mi się wydaje, czy właśnie się bardzo zdziwiliście? Na wstępie zaznaczę, że nie jest to notka sponsorowana, ani nic takiego, dlatego jeśli chcecie poznać autorkę, o której pewnie nie słyszeliście ani wy, ani większość polskich czytelników, proszę bardzo!
Izabela Misztal
Szczerze pisząc nie mam pojęcia, jak wygląda Izabela Misztal, a zdjęcie zamieszczone obok tego tekstu pochodzi z okładki jej książki "Ava Farris". Moja nie wiedza o wyglądzie i życiu autorki nie wynika z lenistwa. Wierzcie mi, przekopałam Google i sporą część internetu by odnaleźć ciekawe informacje o autorce, a jednak nie jestem w stanie. Można by było z tej niewiedzy zrobić fajną akcje szpiegowską, ale nie będę nawoływała do szukania osoby, która najwidoczniej nie chce być odnaleziona. Uszanuję jej prywatność, choć jestem odrobinę rozczarowana, że kolejne tomu Avy Farris nie zostały oddane czytelnikom.
Napisze wam za to co wiem o tej autorce. Potrafiła stworzyć historię, która zafascynowała mnie mimo mojej ówczesnej animozji do polskich autorów, debiutów i książek wydawanych własnymi środkami. Potrafiła również wykreować wielowymiarowych i sympatycznych bohaterów, których prawdziwą naturę ciężko było mi przez długi czas odgadnąć. Jej jedyną książkę przeczytałam w grudniu 2011 roku i do tej pory nie potrafię o niej całkiem zapomnieć. Sądzę, że to całkiem dużo mówi o Izabeli Misztal. Jeśli chcecie poznać więcej szczegółów dotyczących jej debiutu pt.:"Ava Farris" zapraszam do przeczytania recenzji książki [Link].
13 Komentarze
Nie słyszałam o tej Pani, ale ja w ogóle znam mało polskich autorów. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i również żałuję, że nic nie słychać o kolejnych częściach, bo seria naprawdę jest warta wydania. Debiut był jak dla mnie świetny i z chęcią spędziłabym kolejne chwile z tymi bohaterami. Mam nadzieję, że jednak kontynuacja zastanie wydana. Ech, ta moja nadzieja...
OdpowiedzUsuńNie martw się, Megajra. Przyznam się, że miałam nadzieję, że notka wywabi autorkę z ukrycia, albo przynajmniej zmotywuje do pisania dla nas;) Więc śmiało można uznać Gosiarellę za beznadziejny przypadek naiwniaka ;)
UsuńUwielbiam tę książkę i wciąż jeszcze mam nadzieję, że doczekamy się kolejnych części ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic autorki, ale jej sama osoba nie jest mi obca:)
OdpowiedzUsuńSerio? Jak to? ;>
UsuńTej autorki jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej autorce, również nie czytałam jej książki. Z debiutującymi polskimi autorami tak czasami jest, że nie można znaleźć o nich rzadnych informacji, a jeśli już to bardzo mało. Doświadczyłam tego na własnej skórze. Trzymam kciuki, aby wydała kolejną książkę, skoro Cię tak zafascynował jej debiut. :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Z pewnością się przyda, bo szanse są marne.
UsuńNiemniej i tak polecam Ci Avę.
Autorka swą tajemniczością zaostrza apetyty fanów :) Też o niej nie słyszałam, ale wobec tak zachwalanej książki nie mogę przejść obojętnie.
OdpowiedzUsuńPowinna Ci się spodobać. Ja się zdziwiłam, że jest dobra ;)
UsuńNie słyszałam wcześniej, ale to zdjęcie z okładki jest bardzo ładne!
OdpowiedzUsuńJak wszyscy powiem to samo: ja też nie słyszałam wcześniej o tej autorce, ale chyba pora to nadrobić :)
OdpowiedzUsuń