Looking For Anything Specific?

Header Ads

Gosiarellowo zankietowani #2015, czyli blogowe plany


Gdy czytelnicy aka Różowe Sałaty zabierają głos Gosiarella pluska się w narcyzmie i własnej cudowności, ale także dostaje od Was mega kopa motywacyjnego. Wiem, że nie wszystkim chciało się wypełnić ankietę i zrobił to mały procent z Was, dlatego to właśnie im należą się buziaki! I to właśnie o tych osobach i ich opiniach przeczytacie dziś na blogu. W bonusie postanowiłam zdradzić trochę planów, które mam nadzieję wprowadzić w życie w najbliższej przyszłości.

Informacyjnie
Biorąc pod uwagę statystyki wiem, że w ciągu ostatniego roku zwiększyła się liczba mężczyzn na blogu (serio, przekroczyliście 1/4), ale moi drodzy faceci, leniuchy to z Was okropne! Nie dość, że w komentarzach ledwo ze mną gadacie to w ankiecie stanowicie jedynie 6%. Nieładnie! Przecież Gosiarella nie gryzie i jeszcze czytelniczki próbuje upilnować! Na szczęście Gosiarella wyrozumiała jest, więc wybacza, choć liczy na poprawę!
Kochani moi, wiecie, że postarzeliście się? Co prawda o niewiele, ale jednak chyba część z Was ostatnio przekroczyła próg dorosłości. Rok temu 53% było pełnoletnich, a teraz jest ich 58%. Także z tej okazji wszystkiego najlepszego i pamiętajcie: nie musicie być dojrzali, nawet gdy jesteście dorośli! 
Sprawdzałam również, czy i gdzie obserwujecie Gosiarella (nie brałam pod uwagę podglądania przez lornetkę) i wyszło, że facebookowa Gosiarella zgromadziła najwięcej, później instagram, twitter i youtube (o tym napiszę więcej, gdy bardziej się ruszy). Wielu w ogóle nic nie śledzi, więc teraz do tego zachęcam. Wiem, że twittera trochę olewam, ale fb jest regularnie prowadzony i dzięki niemu łatwiej mi się z Wami kontaktować (wybaczam tylko tym, którzy nie mają tam konta), a na insta są zdjęcia, więc w sumie też fajnie. Także tego:
☛ Polub Gosiarellę na facebooku

☛ Follow na twitterze
☛ Śledź na instagramie Instagram

Pewnie już wiecie biorąc pod uwagę zeszłoroczną ankietę, że udzielone informacje mają realny wpływ na to co wyprawia Gosiarella. Przykładowo tym razem powstrzymaliście mnie od rzadszego publikowania tekstów (tak, rozważałam to dość mocno). 

Tematyka tekstów
Przechodzimy powoli do najważniejszego punktu, czyli tego o czym chcielibyście czytać na blogu. Zdecydowanie bajki z True Story na czele zawładnęły Waszymi różowymi serduszkami, więc daję słowo, że będzie ich bardzo dużo i jeszcze więcej! Książki, seriale i filmy niemal dogoniły bajki, więc na pewno nie zrezygnuję z pisania o nich. Niemniej zaskoczyliście mnie tym, że superbohaterowie dostali więcej głosów od zombiaków. Ba! Nawet historia miała więcej głosów. Naprawdę jestem zszokowana! Nim przejdę dalej obiecuję Wam, że już niebawem mocniej skupię się na historii, która do tej pory była zaniedbywana. Zombie jednak z bloga nie znikną, bo widziałam entuzjazm osób, które na nie głosowały (ponadto Różowa Akademia Zombie Hunterów zobowiązuje, chociaż to na newsletter trafi teraz więcej dodatków, które miałam pierwotnie opisać na blogu). Wracając jednak do tematów to jestem także zaskoczona, że lifestyle też pobił martwych mózgożerców. Wiecie, zawsze myślałam (i dalej tak jest), że Gosiarellowy lifestyle jest specyficzny, ale widocznie Wam odpowiada, więc okey, będzie. Widzę, że z blogowych ciekawostek też nie pozwalacie mi zrezygnować, więc nie będę się kłócić i od czasu do czasu coś wrzucę. Najmniej głosów dostała technologia, ale wierzę, że to dlatego, że zrobiłam dwa teksty na krzyż i jeszcze nie wiecie jak miałoby to dokładnie wyglądać. Jak złapię w łapki dobry sprzęt lub w końcu znajdę odrobinę czasu na gry to zobaczycie i wtedy ocenimy czy zostaje czy wywalamy, okey?

Część z Was zrobiła listę życzeń, więc odpowiem: manga i anime pojawi się na próbę. Nie jestem pewna czy potrafię o niej napisać coś więcej niż Awwwwww :3 i nazwę teamu (aktualnie oglądam Death Note, więc pewnie od niego zacznę). Mitologiczna pora roku posypała się z konkretnego powodu, ale w końcu również się pojawi!


Blogowe uwagi
Tym razem byłam bardzo ciekawa jak trafiliście na bloga. I tu niespodzianek nie ma, bo najczęściej z czyjegoś polecenia- osobistego, blogowego lub przez social media, część z Was też przez wyszukiwarki, gdy szukaliście konkretnych tematów. 
Przy okazji strasznie chciałabym podziękować wszystkim, który podrzucają znajomym zarówno bloga, jak i pojedyncze teksty! Serduszkuję !! Naprawdę dziękuję Wam ślicznie! Im więcej osób czyta, czyli im nas więcej tym lepiej! Dzięki temu wierzę, że robię coś dobrze i chce się robić to dalej! Nie będę ukrywać, że dzięki temu mam szersze pole manewru i kilka projektów, nad którymi siedzę ma większą szansę na powodzenie, ale niech pozostaną one jeszcze niespodzianką (obiecuję, że będziecie zachwyceni! Zwłaszcza, że nad jednym projektem siedzę od ponad pół roku)! Także tego... róbcie tak dalej, spamujcie znajomych etc. 

Martwi mnie jedynie jedna rzecz - komentarze. Nie zrozumcie mnie źle. Jesteście genialni i rozmowy z Wami w komentarzach to zdecydowanie najfajniejsza rzecz na blogu, ale w końcu zawsze i wszędzie się Wami chwalę, więc to oczywiste, że jesteście zajebiści. Chodzi o coś innego. Okazało się, że prawie połowa ankietowanych nie udziela się w komentarzach. Pal licho jeśli nie lubicie lub jeśli nie chce się Wam, ale zmartwiły mnie odpowiedzi, w których pisaliście, że się wstydzicie lub boicie. Hmmm... Ale Wy wiecie, że ja Was kocham i nie ugryzę nawet, jeśli się nie zgodzimy w danym temacie? Fakt moje odpowiedzi mogą być trochę szalone, ale tym podobno nie da się zarazić (przynajmniej nie bardziej niż po przeczytaniu tekstów na Różowym Blogu). Dlatego bez obaw, bo jeśli ktoś może się bać to ja. Napiszę coś osobistego, wyśmiejecie mnie i puścicie w świat, a Gosiarellowa mordka na blogu wisi. Geez... ja faktycznie jestem szalona. W każdym razie wszystkim tym, którzy mają jakieś obawy podrzucam cudowne wyjaśnienie D. dlaczego komentuje "Lubię czuć się częścią społeczności Różowych Sałat i wymieniać się opiniami z Gosiarellą
Okey, była jeszcze odpowiedź "Nie mam konta i nie mogę zebrać się, żeby założyć", więc szybciutko wyjaśnię, że w komentarzach możecie zaznaczyć opcje, że chcecie skomentować jako gość, ale i tak system poprosi Was o podanie maila. Na szczęście nie musi on wcale istnieć i możecie zwyczajnie wpisać a@a.pl lub cokolwiek innego. 

Pluskanie się w narcyzmie
Czas na to co Gosiarelle lubią najbardziej, czyli dlaczego czytacie bloga. Większość z Was wymieniła styl i humor. Dzięęęęęki! Przez Was cały tydzień chodziłam za Gosiarellowym Chłopakiem krzycząc, że jestem zabawna i on się nie zna! Dużo osób wymieniło również True Story, więc wypadałoby Wam wyjaśnić co się stało, że jest taka długa przerwa w ich publikowaniu, ale to za moment.

Gdy przeglądam odpowiedzi to przechodzę w tryb hiper narcystyczny. I naprawdę nie można mi się dziwić, skoro czytam coś takiego:
✏ Gosiarella to mówiąc szczerze najlepsza blogerka jaką miałam okazję czytać. Jej teksty są szczere i nie słodzi swoich tekstów. No chyba, że dany temat tego wymaga. Większość z nich jak zwykle wywołuje na moich ustach uśmiech, a do wielu tekstów wracam wiele razy, ponieważ świetnie bawię się przy ich czytaniu. ~ Niebieskooki pandojeż, który postanowił zostać kucem (swoim nickiem wygrałaś internety!)
✏ Bo jest świetna i zabawna dzięki niej dzień nie jest nudny a gdy smutek nadchodzi od razu do Gosiarelli i uśmiech na twarzy znów się pojawia ~Tajemniczy M.
✏ Bo to jedyny taki blog na świecie. Różowy i zwariowany i czuję, że w końcu znalazł się ktoś równie nienormalny jak ja. A tak w skrócie, bo mi tu dobrze. Bo niemal każdy wpis na tym blogu każe mi się uśmiechnąć. ~Iara
✏ Bo nie ma lepszego bloga w internecie,  żaden inny nie wpisuję się tak dobrze w mój gust i nigdzie nie ma tak miłej atmosfery. ~ D.
✏ bo ma genialne poczucie humoru, pisze o rzeczach niestandardowych, pisze zabawne i dziwaczne posty o bajkach disney'a i człowiek nigdy nie wie na co trafi w jej postach. w dodatku pisze ładnie i człowiek płynie przez tekst ~ Stasia z Biblioteki Radosnego Człowieka
✏ Bo autorka jest pozytywnie porąbana :D ~Hipis

Wymieniłabym Wam więcej, bo jest tyle przekochanych odpowiedzi, ale i tak ten wpis robi się powoli za długi, a mamy do przerobienia jeszcze jedną kwestię. Pewnie myślicie, że chodzi o najmocniejsze i najsłabsze strony bloga, ale nie! Ostatnią sprawą są sugestie, bo zadawaliście tam pytania, więc czas na nie odpowiedzieć:

✑ Bardzo dużo osób pytało o True Story. 
Na tę chwilę nie mogę zdradzić wszystkiego, ale nowe True Story ciągle się pisze. Nowych historii, które z pewnością zniszczą Wasze dzieciństwo jest już spora kupka i są bardziej dopracowane, ale przez pewien czas nie ujrzą światła dziennego, bo planuję dla Was coś mega mega mega fajnego! Tylko realizacja jest ogromnie ciężka i pracochłonna, więc uzbrójcie się w odrobinę cierpliwości. Będzie warto - daję słowo! W między czasie przyjmuję zamówienia na konkretne bajki, więc możecie pisać!

✑ Zamówienia tematyczne
Myślę, że na większość pytań o posty tematyczne odpowiedziałam gdzieś tam u góry, niemniej wszystkich krzyczących o zombiaki zapewniam, że nie znikną, ale jak wspominałam za jakiś czas może ich być więcej na Z-newsletterze. Zwolennicy całej reszty też nie będą zawiedzeni, ponieważ postaram się zachować równowagę w publikowaniu tekstów z każdej tematyki. Mitologia i historia się pojawi... i tak, pamiętam, że chcecie więcej złoczyńców (ja też!). Zamówienia na konkretne tematy też wezmę pod uwagę i jeśli uda mi się wymyślić coś sensownego to to przeczytacie. 
Jeśli jednak zauważycie, że dany temat jest maglowany w dużym natężeniu to wybaczcie, bo jak nic jest to objaw tego, że wpadłam w manię. Wiecie, czasami tygodniami oglądam bajki i jestem tak zmęczona, że rzucam się w wir horrorów, a później muszę odreagować przy superbohaterach etc. A teksty zawsze lepiej się pisze, gdy jestem aktualnie uzależniona od danego klimatu.

✑ 'Jak pytasz to nurtowała mnie kwestia czy na spotkania organizowane przez ciebie mogą chodzić tylko blogerzy. Mieszkam w Krakowie, ale jestem z deczka nieśmiała mam 15 lat, więc tak sobie tłumaczyłam nie uczestniczenie w spotkaniach. I wiem, to głupie.'
Nie, jest dla wszystkich, choć faktycznie część osób, które przychodzi na te spotkania też bloguje. Także przychodź śmiało, bo jest fajnie i naprawdę lubię spotykać się z czytelnikami - w końcu jestem narcyzem! Niemniej niech bogowie strzegą tych, którzy przyjdą na spotkanie, a Gosiarelli nie czytają! 

✑ Wyznania miłości
Gosiarella też Was bardzo kocha    

✑ Różowa Akademia Zombie Hunterów
Padło wiele pytań, na większość odpowiedź znajdziecie tutaj, a niebawem pojawi się obszerniejszy tekst na ten temat. 

Uffff... to chyba tyle! Raz jeszcze wielkie dzięki wszystkim tym, którzy wypełnili ankietę - za rok następna! Możecie sprawdzić jak było rok temu. Jakby coś jeszcze było niejasne lub mielibyście jakieś pytania to piszcie! Wyznania miłości też przyjmuję! 
Buziaki!

Prześlij komentarz

0 Komentarze