Looking For Anything Specific?

Header Ads

No Tomorrow, czyli czas na Apokalistę i Bucketlistę

Bucketlist - lista rzeczy do zrobienia przed śmiercią

Każdy z nas ma marzenia, zarówno te mniejsze, jak i większe. O tych bardziej trywialnych z czasem zapominamy. Te najważniejsze przechowujemy w sercu, by towarzyszyły nam przez lata, aż nadejdzie odpowiedni czas na ich realizacje. Bardzo często ten czas nigdy nie nadchodzi, a nasze marzenia zostają na zawsze w sferze nierealnych pragnień, bo wierzymy, że mamy jeszcze czas na ich realizacje. Prawda jest taka, że czas się kończy. Nie jesteśmy nieśmiertelni.


Apokalista


Wyobraźcie sobie, że świat za rok się skończy. Ziemia zostanie zniszczona przez asteroidę. Nie ma ratunku, a każdy człowiek ma podpisany wyrok śmierci. Co zrobilibyście w takiej sytuacji? Xavier, bohater serialu "No Tomorrow" pogodził się z nadchodzącą śmiercią i postanowił jak najlepiej spożytkować czas, który mu pozostał. Stworzył Apokalistę - listę rzeczy do zrobienia przed apokalipsą (podlinkowałam Wam Gosiarellową Apokalistę - na bank stacja The CW podpierniczyła mi ten pomysł!). Lista jest długa, a jej realizacja przynosi niesamowitą frajdę, co możecie zobaczyć w serialu. Niemniej to nie o nim mowa (w razie czego jest mocno średni, więc możecie sobie odpuścić oglądanie), lecz o samej liście. Powtórzę pytanie: Co zrobilibyście, gdyby zbliżał się koniec świata? Cobyś zrobił, gdybyś się nie bał? Zaczęlibyście w końcu spełniać swoje marzenia? Jeśli macie na niej zobaczenie Tadź Mahal, to wypadałoby się pośpieszyć, skoro niebawem może zostać zrównane z ziemią, prawda?

O marzeniach
Co byś zrobił, gdybyś wiedział, że Ziemia ma termin ważności?

Bądźmy szczerzy, są marne szanse na to, abyś to my byli ostatnimi ludźmi na świecie, więc apokalipsa raczej się nie wydarzy w najbliższych latach. Niemniej to wcale nie znaczy, że na Tadź Mahal nie spadnie bomba, albo w jakiś inny sposób nie zniknie. Analogicznie to można powiedzieć o każdej rzeczy, jaką możecie chcieć zobaczyć: Statua Wolności, Wieża Eiffla, Koloseum, czy Krzywa Wieża w Pizzie. Nie możemy zakładać, że wszystko będzie grzecznie czekać, aż znajdziemy czas, by to zobaczyć. Czas nie czeka, życie też nie.


Bucketlist


Prawda jest taka, że nie znamy i prawdopodobnie nigdy nie poznamy swojej daty śmierci. Najprawdopodobniej będziemy już starzy, ale różnie bywa. Może załatwi nas pijany kierowca, może mały terrorysta, a może jakieś podłe choróbsko. Gdybyśmy wiedzieli ile czasu nam jeszcze zostało, moglibyśmy bez wyrzutów sumienia porzucić dotychczasowe życie przeciętnego zjadacza chleba i zacząć szaloną przygodę bez oglądania się na skutki naszych działań, bo przecież nasza przyszłość nie trwałaby tak długo, abyśmy zdążyli odczuć konsekwencje. Teraz większość z nas żyje zapobiegawczo, zamartwiając się przyszłością, zamiast cieszyć się teraźniejszością. Zmieńmy to chociaż troszkę.

Słyszeliście o Bucketlist? To lista rzeczy do zrobienia przed śmiercią. Dla mnie to dokładnie to samo, co Apokalista, bo marzenia mam przecież te same. Zróbcie ją! Oderwijcie się na chwilę od ekranu, by znaleźć kartkę papieru i długopis. No już! Raz, dwa! Przecież nigdzie nie Wam nie ucieknę. Macie? Dobrze. Teraz zacznijcie pisać wszystko, co przyjdzie Wam do głowy, gdy myślicie o marzeniach. Wpiszcie te duże i te małe. Na mojej liście są zarówno te duże (np. zamieszkanie przez pół roku w Bułgarii, czy przejęcie władzy nad światem), jak i średnie (np. prowadzenie czołgu) oraz te małe (np. ponowne obejrzenie "Przeminęło z wiatrem"). Te wszystkie małe pragnienia łatwo będzie Wam skreślić, dzięki czemu nabierzecie rozpędu w realizacji listy oraz uwierzycie, że to cele, które nie są nieosiągalne. Zamienienie marzeń w cele jest bardzo ważne przy realizowaniu listy!

Jak dobrze żyć?
Niech życie sprawia nam przyjemność!

Jest jeszcze jedna ważna rzecz, którą musicie teraz zrobić: schowajcie listę do portfela, by była ciągle z Wami. Dzięki temu w każdej chwili będziecie mogli dopisać kolejny punkt, gdy tylko wpadnie Wam do głowy kolejna rzecz, którą chcielibyście zrobić w życiu. Uzupełniajcie i wykreślajcie ją na bieżąco. Wierzcie mi, warto żyć zaspokajając swoje pragnienia. Człowiek jest wtedy szczęśliwszy. Czasami możecie jej także używać w formie nagrody - zrobiliście coś naprawdę dobrze (skończyliście szkołę, dostali podwyżkę etc.), to zrealizujcie kolejny numerek z list, by to uczcić! Nie czekajcie zbyt długo na własne szczęście, bo samo może nie przyjść!

Ps. Macie swoją Apokalistę/Bucketlistę? Skreśliliście z niej już coś?
Ps2. Co zrobilibyście, gdyby okazało się, że Ziemia zostanie zniszczona za rok?

Prześlij komentarz

0 Komentarze