Looking For Anything Specific?

Header Ads

Ann Brashares - Nigdy i na zawsze

Tytuł: Nigdy i na zawsze
Autor: Ann Brashares
Wydawca: Otwarte
Data wydania: 2012
Liczba stron: 352



"Żyję od ponad tysiąca lat. Umierałem niezliczoną ilość razy. Zapomniałem, ile dokładnie. Zakochałem się i moja miłość trwa nadal. Ciągle szukam swojej ukochanej. Ciągle ją pamiętam. Noszę w sobie nadzieję, że pewnego dnia ona też mnie sobie przypomni.

Magiczna opowieść o szansach, jakie otrzymujemy od losu, i o tym, że nie można odkładać życia na później. Historia miłości przekraczającej granice czasu. Książka, która przywraca wiarę w przeznaczenie, w to, że na każdego z nas gdzieś ktoś czeka."

----------------------------------------------------------------


„Ona mnie stworzyła i ona mnie zgubiła.”

Mój pogląd na świat zawsze był specyficzny i oryginalny. Od dziecka nie umiałam zrozumieć śmierci i tego, że nagle można przestać istnieć. Że niby jak? Stracić świadomość, przestać całkowicie istnieć? To było dla mnie nie do przyjęcia. Wraz z upływem lat i rozszerzającą się wiedzą na temat religii różnych grup, poznałam wiarę w reinkarnacje i dostosowałam ją do swoich poglądów. Gdybym miała wyjaśnić w co wierzę, a w co nie, potrzebowałabym dużo czasu i cierpliwości ze strony słuchacza, ale mogę was zapewnić, że mam nadzieję, że nasze duszę podlegają recyklingowi. 


"Żyję od ponad tysiąca lat. Umierałem wiele razy."
To zdanie rozpoczynające książkę i od przeczytania go, wiedziałam, że mam do czynienia z historią z dużym potencjałem. Głównym bohaterem powieści jest Daniel, który posiada niezwykły dar pamięci. Pamięta wszystkie swoje życia. Pierwszym wcieleniem, które zapamiętał miało miejsce w VI wieku w Afryce Północnej. Jako wojownik ruszył z bratem na wyprawę wojenną, w czasie której napadli na wioskę. Pod osłoną nocy podpalili domy, lecz z nastaniem świtu dotarło do niego, jak bardzo się pomylili. Jasne słońce poranka pokazało im, że w wiosce zamieszkują zwykłe, nieuzbrojone rodziny z dziećmi. Z jednego z podpalonych przez niego domu wybiegła dziewczynka, która odcisnęła głęboki ślad na jego duszy. Daniel ze wszystkich sił chciał ją uratować, jednak ona wbiegła z powrotem do płonącej chaty. Ten obraz miał go prześladować, jako pierwszy koszmar każdego z kolejnych żyć. Z kolejnymi wcieleniami Daniel zrozumiał kilka rzeczy. Po pierwsze wiedział, że nie jest jedynym, który powraca na nowo - poznawał ludzi z poprzednich żyć, lecz oni nie poznawali jego, dlatego wiedział, że jego pamięć jest nie zwykła. Kolejnym jego odkryciem było ponowne spotkanie dziewczynki, którą zabił. Celem jego kolejnych istnień było wynagrodzenie jej krzywdy z ich pierwszego spotkania. Któregoś życia narodził się ponownie, jako brat swojego pierwszego brata Joaquima. Był on równie brutalny i egoistyczny, jak za pierwszym razem. W tym życiu nie byli blisko, więc Joaquim ruszył na wojnę sam, a wrócił z żoną Sophią. Od tamtej pory uczucia Daniela zmieniły się, zrozumiał, że będzie kochał tę dziewczynę do końca swoich dni.


„Kocham ją.Potrzebuję jej.Wyjawiłem jej wszystko.Po prostu chciałem,żeby mnie poznała.” 

"Nigdy i na zawsze" jest historią miłosną o wymiarze ponadczasowym. I choć nie wierzę w bratnie duszę ta historia mną zawładnęła i przejęła kontrolę nad emocjami. Przyznaje, że historia tej miłości bardzo mnie poruszyła, jednak płakałam nie nad Danielem i Sophią, czy Danielem i Lucy, ale nad Danielem i Constance. Z pośród jej wszystkich wcieleń to ta urocza pielęgniarka pokazała, jak mocne mogą być uczucia. Jej siła i wola miały ogromną moc. 
Byłam zachwycona wprowadzeniem dwutorowej akcji, gdzie jedna toczy się współcześnie zarówno z punktu widzenia Daniela, jak i Lucy, a druga przedstawia historie jego żyć i spotkań z ukochaną. Niestety co do samej końcówki książki mam pewne zastrzeżenia. Nie lubię zakończeń otwartych otwartych, które pozwalają na dopisanie sobie reszty historii. Jestem realistką, nie wierzę w happy endy i zawsze zakładam z góry najgorsze w myśl "lepiej się miło zaskoczyć, niż nie mile rozczarować". Oczywiście istnieje też możliwość, że autorka planuje kontynuacje, jednak od premiery minęło sporo czasu i nie ma żadnych wzmianek na ten temat. Zresztą nie jestem do końca pewna, co dokładnie miało by się tam znaleźć? Wydaje mi się, że tekstu starczyło by bardziej na zaledwie parę rozdziałów, chyba, że udało by się wprowadzić innych obdarzonych tym niezwykłym darem.


„Jeśli nie ma wyjścia, trzeba je stworzyć. Nie można pozwalać, by świat po prostu nam się przydarzał(...).”


Książka jest niezwykła, barwna, ciekawa i wzruszająca. Przeczytałam jej podczas jednej nocy, a została ze mną o wiele dużej i przeczuwam, że szybko nie pozbędę się jej z pamięci. Wierzę, że jeszcze do niej wrócę, a teraz mam kaca książkowego - czy to nie mówi wszystkiego, co powinniście o książce wiedzieć? "Nigdy i na zawsze" jest warta przeczytania i zapamiętania.

Ocena: 5+/6
„Widziałem piękno w niezliczonych postaciach.Zakochałem się i moja miłość trwa nadal. Raz zabiłem ukochaną kobietę, umierałem za nią wiele razy, lecz nic mi jeszcze z tego nie przyszło. Ciągle jej szukam. Ciągle ją pamiętam.Noszę w sobie nadzieję, że pewnego dnia ona też mnie sobie przypomni.”

Prześlij komentarz

25 Komentarze

  1. Lubię historie o miłości, a po Twojej recenzji widzę, ze ta jest inna, a co za tym idzie muszę sama się przekonać ^^ No i 5+ mówi sama za siebie, ze naprawdę warto - a więc, przeczytam z ogromna chęcią. Bardzo fajna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już od jakiegoś czasu poluję na tę książkę, ponieważ po "Stowarzyszeniu wędrujących dżinsów" bardzo miło wspominam autorkę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz nie zostaje mi nic innego jak szukać okazji by przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo bym chciała przeczytać tą książkę. Po prostu o niej marzę i mam nadzieję, że uda się w Nowym Roku spełnić mój czytelniczy cel.

    OdpowiedzUsuń
  5. słyszałam już o książce, ale nie byłam przekonana co do niej - Ty natomiast zabiłaś właśnie moje wątpliwości. przeczytam "Nigdy i na zawsze" kiedy tylko się na nią natknę :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajna recenzja :)
    Kiedyś o tej książce było bardzo głośno, ja nadal bardzo bym chciała ją przeczytać, ponieważ cenię sobie tę autorkę. No i uwielbiam wzruszające książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. marzę o tej książce już od jakiegoś czasu, może się spełni :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie muszę się z nią zapoznać :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo, bardzo chcę ją przeczytać :) Już dużo o niej słyszałam, ale jakoś zawsze jak jestem w księgarni i nie wiem co mam wziąć ona wypada mi z głowy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię tą książkę co z resztą można u mnie gdzieś przeczytać.
    Była to naprawdę miła lektura! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Och! Piękna historia o ponadczasowej miłości! Wzruszyłam się przy niej ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie zapoznam się z tą książką, skoro wzrusza i zbiera tyle pozytywnych opinii, to musi być naprawdę dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak, zakończenie również mnie trochę zawiodło. Spodziewałam się czegoś nieco lepszego, bo pierwsza połowa książki była przecudna.

    OdpowiedzUsuń
  14. No nie czytałam jeszcze, ale mam silne postanowienie by to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak ja bym w końcu chciała ją przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  16. z całą pewnością przeczytam tę książkę
    od dawna ostrzę sobie na nią pazurki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ooo tak, zgadzam się całkowicie! Piękna opowieść :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam tę książkę w moich zbiorach od dawna i do tej pory nie przeczytałam, czego bardzo żałuję. Mam nadzieję, że mnie także się spodoba, bo także nie lubię otwartych zakończeń powieści.

    OdpowiedzUsuń
  19. Książkę mam już za sobą i bardzo miło ją wspominam. Ciekawie napisana, autorka miała na nią dobry pomysł i potrafiła ubrać go w słowa. "Nigdy i na zawsze" to niezaprzeczalnie jedna z piękniejszych historii miłosnych z jakimi się spotkałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo chcę przeczytać tę książkę, bo podobała mi się seria Stowarzyszenia Wędrujących Dżinsów.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ciekawa i zajmująca książka. Przeczytał dosłownie w dwa wieczory. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Hmmm... Chyba pora ściągnąć ją z półki :D

    OdpowiedzUsuń
  23. chcę! Nie wiedziałam,że jak ja uwielbiasz książki! :) dopóki nie dostałam się na Twojego bloga :)
    właśnie go przeglądam i zapisuje pozycje , których jeszcze nie czytałam a chętnie to zrobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo nie wyglądam ;) Cieszę się, że do czegoś się przydałam i mam nadzieję, że znajdziesz coś, co przypadnie Ci do gustu.

      Usuń