Looking For Anything Specific?

Header Ads

Zupa z zombie, czyli lekcja uzdatniania wody


W filmach i serialach o zombie często pokazuje się żywe trupy przechadzające się lub leżące w wodzie. Można rzec, że móżgożerca w wodzie jest stałym elementem scenerii, a jednak nikt w Hollywood nie zaprząta sobie głowy tym, jaki wpływ na żywych ma woda spod gnijącego zombiaka. Czy wirus może się nią rozprzestrzeniać, a jeśli tak to co można zrobić, by była ponownie zdatna do picia? Tego się dzisiaj dowiecie!

By zbadać ten zasadniczo hipotetyczny temat sięgnęłam po "Zombie Survival: Podręcznik technik obrony przed atakiem żywych trupów" Maxa Brooksa, w którym możemy przeczytać, że "zdaniem niektórych badaczy, biorąc pod uwagę brak krwiobiegu zgęstnienie płynów ustrojowych u zombie, ryzyko zakażenia w wyniku kontaktu natury innej niż ukąszenie jest relatywnie niskie". Co ciekawe autor twierdzi również, że "zjedzenie zainfekowanego mięsa - o ile jedzący nie ma w ustach otwartej rany - nie prowadzi do zakażenia, choć również skutkuje śmiercią. Mięso osobników zarażonych jest bowiem silnie toksyczne". 


Kto reflektuje na zupę zombiaczaną?
Idąc tym tropem powinniśmy bez najmniejszych obaw pić wodę z wanny, w której wyleguje się zombiaczek. Wybaczcie, ale nie kupuję tego, bo jestem przekonana, że picie wody z ich wydzielinami jest tak samo szkodliwe, jak powiedzmy lizanie ich krwi, a przy okazji przestałam wierzyć autorowi, odkąd zrozumiałam, że mylił się w sprawie zarażenia międzygatunkowego. Postanowiłam zerknąć na bardziej wiarygodne źródło, jakim z pewnością jest CDC (Amerykańskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób), a jedną z ich żelaznych rad w razie zombie apokalipsy jest clean water is zombie-free water:

"Zombie wpadł do studni? Powinieneś znaleźć nowe źródło wody. Jedną z najbardziej makabrycznych scen sezonu The Walking Dead było gdy grupa znalazła podmokłe zombie w studni Herschela, paskudne prawda? Zanieczyszczona woda jest częstym problemem po katastrofie - związanej z zombie lub nie. Po katastrofie, zwłaszcza powodzi, spływają do wody zanieczyszczenia zawierające odpady zwierzęce, ludzkie ścieki, chemikalia i inne zanieczyszczenia, które mogą ją skazić. Naszą sugestią dla Ricka i jego grupy to: nie pijcie tej wody! Jeśli kiedykolwiek zaniepokoiła Cię jakość wody po powodzi lub innej katastrofie, zgłoś to władzom lokalnym, możesz również odkazić wodę poprzez jej gotowanie, dodawanie środków dezynfekujących lub filtrowanie." [Źródło]

Wychodzi na to, że bez przeprowadzenia badań na prawdziwym żywym trupie, nie jesteśmy w stanie do końca stwierdzić, jak wpłynie na nasz organizm wypicie wody spod zombie, ani tego, czy jest różnica w spożyciu zupy zombiaczanej, w której zombiak kisił się przez tydzień, a łyknięciu wody zmieszanej z jego zgęstniałą krwią i innymi paskudnymi wydzielinami, które dostały się do niej gdy mózgożerca się rozpadł. Osobiście jestem przekonana, że wypicie takiej mieszanki nie jest jedynie obrzydliwe i głupie, ale również niesamowicie szkodliwe, więc radziłabym znaleźć sobie inne źródło. Niemniej jak powszechnie wiadomo bez wody człowiek może przeżyć od czterech do maksymalnie siedmiu dni, a obezwładniające pragnienie dosięgnie nas znacznie szybciej, więc jeśli nie mamy innej alternatywy, to chyba trzeba byłoby się przełamać do tego skażonego soczku. Pamiętajcie jednak, że przed spożyciem należy ją odkazić! Istnieje wiele sposobów odkażania wody niezdatnej do picia, jednak ograniczę się do wymienieniu kilku najpopularniejszych i najprostszych, które możecie zrobić samodzielnie. I nich ktoś mi powie, że Gosiarella nie uczy rzeczy niezbędnych do przetrwania!


Nawet z takiego ścieku da się uzyskać wodę zdatną do picia!
Najbardziej powszechną i stosowaną w domach metodą uzdatniania wody jest jej gotowanie. Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć, jak to się robi i działa. Niemniej w razie apokalipsy zombie istnieje spora szansa, że nie będziemy dysponować czajnikiem elektrycznym, więc najprawdopodobniej będziecie musieli rozpalić ogień, a następnie postawić na nim naczynie wypełnione wodą. Pro tip: Jeśli nie będziecie mieć garnków, manierek etc., a jedynie plastikową butelkę PET, to ona też może zadziałać pod warunkiem, że ogień nie wystawicie na działanie ognia tej części, która nie jest wypełniona wodą (bo się stopi) oraz będziecie pamiętać, by nie zakręcać jej (bo ciśnienie ją może rozsadzić).

Kolejną metodą jest odkażanie jodyną lub nadmanganianem potasu.Co ciekawe wodę można także odkazić wybielaczem. Jak to zrobić? Zazwyczaj stosuje się metodę dodawania pięciu do dziesięciu kropel jodyny (w przypadku nadmanganianu potasu kilku kryształków, zaś przy wybielaczu cztery krople) do litra wody i czekamy z wypiciem przynajmniej półgodziny. Nie martwcie się, jeśli wasza woda będzie jasnoróżowa po zastosowaniu nadmanganianu, bo to zupełnie normalne. Warto wiedzieć, że jeśli woda jest bardzo zimna lub nieklarowna, to trzeba zwiększyć proporcje odkażacza oraz pozwolić jej postać dłużej. Pro tip: Jodyna poza uzdatnianiem wody, świetnie nadaję się także do odkażania ran, więc to obowiązkowy element wyposażenia plecaka na zombie apokalipsę!

Ps. Sądzicie, że wypicie wody spod zombie mogłaby nas zmienić w żywego trupa, zadziałać inaczej, czy też kompletnie nie zaszkodziłaby nam?
Ps2. Czego jeszcze powinniśmy się nauczyć nim nadejdzie Z-apokalipsa?

Prześlij komentarz

0 Komentarze