Looking For Anything Specific?

Header Ads

Kakaowy viral DecoMorreno, czyli przepis na bestseller!


Jako mól książkowy dobrze wiem, ile przyjemności przynosi dobra książka w towarzystwie ciepłego kakao. Czasami okazuje się, że obie te rzeczy nie tylko idą w parze, ale mogą być jednym i tym samym. Pozwólcie, że opowiem Wam historię tego, jak kakao stało się książką, a niewinny żart potężną reklamą. 

Dawno, dawno temu, czyli jeszcze tydzień temu Cacao DecoMorreno był tylko ciemnym, wydajnym, aromatycznym proszkiem, który uświetnia mleko i ciasta. Jego kariera na rynku wydawniczym rozpoczęła się z chwilą, gdy na facebookowej grupie „500+, Becikowe, MOPS, Alimenty” ktoś wrzucił zdjęcie pudełka z podpisem „czy zna ktoś może więcej książek tego autora?”. Niby nic, a jednak poddało to pomysł innej osobie, by stworzyć na portalu LubimyCzytac.pl stronę książki "Najwyższa jakość" autorstwa Cacao DecoMorreno. Szybko okazało się, że książka wydana przez wydawnictwo Extra Ciemne, ma rzesze fanów piszących bardzo pozytywne recenzje. Oto kilka przykładów:


Strona książki w portalu LubimyCzytac.pl
DecoMorreno długo kazał na siebie czekać, ale w końcu powrócił. Twórca bestsellerowych "Hot Classico" i "Hot Milky" po raz kolejny zabiera nas do świata pełnego słodyczy, ale i nierzadko gorzkich rozczarowań. Warto pamiętać, iż "Najwyższa Jakość" to pierwsza część zapowiedzianej przez Autora trylogii. Kolejne tomy będą się nazywać: "Największa Przyjemność" oraz "Najlepszy Smak". Absolutne arcydzieło deklasujące konkurencję w przepyszny sposób. ~ Oficer95

W opozycji do większości nie rozumiem zachwytu nad tą akurat książką DecoMorreno. Główny bohater jest bardzo jednowymiarowy, niczym nas nie zaskakuje, Próba sportretowania materialistycznego społeczeństwa wyzutego przez ''Boga Supermarketów'' z wszelkich ważkich odczuć ogranicza się do prostackiej satyry i przerysowywania bohaterów. Nic odkrywczego, zły jest w tej książce zły od zawsze na zawsze, dobry nie ma żadnych rys. Nawiązania do modelu średniowiecznych moralitetów razi wysublimowane gusta czytelników sięgających po Morreno. Najwyższa jakość to książka autora wypalonego, zjedzonego przez własny sukces. Niestety moim zdaniem już nigdy nie nawiąże do takich klasyków jak "50% cream", "LaFesta", czy moja ukochana książka Deco - "Intensywne doznania". Zdecydowanie polecam wyjść z zachwytu i docenić inne pozycje autora trylogii ''Extra Ciemne'' ~ Huehuehue

Wow! Niezwykle głęboka, słodko-gorzka powieść. Pamiętam, że babcia miała w domu zawsze trzy egzemplarze, trzymała je w kuchni, by mieć zawsze pod ręką. Mówiła, że poprawia jej humor. Ja sam nigdy nie lubiłem DecoMorreno, z gatunku bardziej przemawia do mnie twórczość Henriego Nestlé i jego rozprawa o życiu królików z gatunku Nesquik nesquik. 
Mimo to, postanowiłem przeczytać Najwyższą jakość z braku laku. Mówią, że na bezrybiu i rak rybą, toteż sięgnąłem po DecoMorreno (moja mama też ma aż dwa ezgemplarze!). Ciepłe mleko popijane do lektury znakomicie wyostrza doznania, czytelnik odczuwa delikatną immersję ze światem przedstawionym. ~ Bartek Box
Ta niezwykła historia trafiła również w ręce graczy.
Po zebraniu masy pozytywnych recenzji Cacao DecoMorreno zyskał niezwykłą sławę w internecie. Jego popularność była widoczna zwłaszcza n facebooku i blogach, a nagłe odkrycie jego powieści przyciągnęło również uwagę marek. Portal LubimyCzytać.pl początkowo nie poradził sobie z rosnącym zainteresowaniem, o czym może świadczyć brak dostępu do podstrony przez pewien czas. Ostatecznie postanowili jednak wykorzystać szum wokół najnowszego bestselleru m.in. przez publikację wywiadu z DecoMorreno. Producent kakao także musiał zareagować na niezwykłą popularność "Najwyższej jakości". Na fanpage'u pojawiły się filmy pokazujące, jak stworzyć zakładki do książek oraz konkurs. Trzeba przyznać, że osoby odpowiedzialne za promowanie marki stanęły na wysokości zadania, a i sklepy sprzedające produkt potrafiły ładnie się przy okazji wypromować. 
Fanpage producenta sprytnie wykorzystuje wzrost popularności bestselleru.
Wzrost wypowiedzi w internecie o marce DecoMorreno. Dane wygenerowane przez monitori.pl
Błyskawiczna reakcja z pewnością przełożyła się na ruch w sklepie i internecie.
Niezależnie od tego, czy viral był zamierzoną akcją producenta (nie przyznają się do tego), czy zwykłym żartem, który poniósł się po internetach, to jedno jest pewne - firma mocno na tym zyskała pod względem wizerunkowym i najprawdopodobniej sprzedażowym (w końcu ludzie musieli kupić kakao, by zrobić sobie z nim selfie). Każda marka życzyłaby sobie tak nagłego wzrostu zainteresowania odbiorców! Pytanie, co będzie dalej? Może ekranizacja?




Ps. A Wy macie już swój egzemplarz?
Ps2. Jeśli natknęliście się już na bestselerową powieść "Najwyższa jakość" to powiedzcie mi proszę, gdzie trafiliście na informacje o niej?

Prześlij komentarz

0 Komentarze