Looking For Anything Specific?

Header Ads

Zegar tyka, czyli 10 książek o podróżach w czasie


Wątek podróży w czasie jest niezwykle popularnym motywem w literaturze. Niezaprzeczalnie jest coś pociągającego w możliwości podróżowania do różnych epok, obserwowania cywilizacji, które przeminęły lub ich czas dopiero nastanie. Dzięki bardzo licznej ilości powieści z tego gatunku udało mi się wybrać same tytuły godne uwagi.


[WAŻNE: Linki do recenzji poszczególnych tytułów znajdziecie na różowo w opisie, zaś wypunktowane tytuły zabiorą Was do sklepu, abyście mogli kupić książki w najniższej możliwej cenie - nawet od 10 zł!]


Fabuła: Hyperversum jest grą RPG opartą na rozbudowanej wirtualnej rzeczywistości. Podczas rozgrywki bohaterowie doświadczyli potężnego wstrząsu, który spowodował odłączenie ich od Hyperversum, a zarazem przeniesienie do świata gry. Tym sposobem utknęli w XIII-wiecznej Europie, gdzie obowiązują zupełnie inne zwyczaje i prawa, niż te które znają. W dodatku zaskakująco szybko uwikłali się w konflikt między dwoma potężnymi mocarstwami - Francją i Anglią. Muszą szybko dopasować się do otoczenia i wcielić w nowe role, a także odnaleźć zaginionych przyjaciół i drogę do domu.

Ocena: "Hyperversum" czyta się łatwo i szybko. Jak już wspominałam wciąga i nie pozwala się oderwać do ostatniej kartki. Książa z początku mnie nie wciągnęła z pełną mocą, jednak po pewnym czasie myślałam już wyłącznie o przygodach bohaterów. Większość rozwiązań byłam w stanie przewidzieć od pierwszych stron książki, gdyż autorka postawiła mocne fundamenty, aby w naszym odczuciu historia była wiarygodna. Przez ten zabieg nie wiele rzeczy mogło mnie zaskoczyć, ale na szczęście lubię, gdy wszystko składa się w logiczną całość, więc zaliczam to, w tym wypadku, na plus. Jestem również pod wrażeniem dbałości o szczegóły. Wiele drobiazgów dotyczących średniowiecznych obyczajów autorka mogła zmyślić, jednak postanowiła zadać sobie trochę trudu i opisać detale zgodnie z wiedzą, jaką podają źródła. Powinna zaciekawić każdego, kto nie przestraszy się tak grubej książki z tłem historycznym, dlatego polecam!


2. Kerstin Gier - Trylogia Czasu

Fabuła: Trylogia Czasu, w której skład wchodzi "Czerwień Rubinu", "Błękit Szafiru" oraz "Zieleń Szmaragdu", opowiada o dwójce nastolatków potrafiących podróżować w czasie. Gwendolyn i Gideon są ostatnim spośród dwunastki osób posiadających ten dar, a zatem to właśnie na ich barkach spoczywa misja, której zakończenie pozwoli odkryć ważną tajemnicę, na której bardzo zależy Strażnikom Czasu.

Ocena: Trylogię czyta się w mgnieniu oka, wciąga i jest całkiem zabawna, a przy tym lekka. Może nie zmusza do głębokich refleksji, ale nie musi, bo to nie jest jej przeznaczeniem. Trylogia Czasu ma uprzyjemniać czas i zabawiać, a to jej wychodzi genialnie. Oczywiście polecam każdemu, jednak tylko i wyłącznie, gdy ma się wszystkie trzy tomy pod ręką, ponieważ to jest spójna historia podzielona na trzy części.



Fabuła: Anna wraz z rodziną spędza wakacje w Wenecji. Podczas oglądania historycznej parady łodzi podpływa do nich czerwona gondola, a przez dalszy rozwój wypadków Anna budzi się naga w 1499 roku. Nastolatka pragnie za wszelką cenę wrócić do domu, jednak to wcale nie jest takie proste, ponieważ musi najpierw wykonać pewne zadanie. Niemniej podczas poznawania renesansowej Wenecji oczami Anny będziemy mieli okazję poznać wszystkie odcienie epoki, w której życie odmierzane jest za pomocą dzwonów kościelnych. Zerkniemy na biedotę, zatrzymamy się u klasy pracującej, odwiedzimy jedną z najlepszych kurtyzan, poznamy hulackie życie za murami klasztoru, a także wybierzemy się na bal u najwyżej postawionych ludzi w Wenecji.

Ocena: "Magiczna gondola" jest historią interesującą, magiczną, pełną niespodzianek i przyjemną w odbiorze. Wiele momentów mnie rozbawiło, jednak mimo wszystkich plusów nie porwała mnie i odebrałam ją, jako poprawną lekturę. Nie wątpię jednak, że większość z Was poczuje jej magię - może właśnie przez to, że nie będzie się jej spodziewało, tak jak ja się spodziewałam ją poczuć.



Fabuła: Katie Berger-Jones-Burg jest dziewczynką z Nowego Jorku. Mieszka w modnym apartamencie wraz z swoją matką Mimi oraz pomocą domową Dolores. Podczas czytania listów jednej z córek Królowej Wiktorii, dziewczynka zasypia i budzi się pod kanapą w pałacu Buckingham, gdzie odnajduje ją Alicja - autorka czytanych przez nią listów. Młoda księżniczka szybko zaprzyjaźnia się z Katie, a później do ich grona dołącza również syn nadwornego lekarza - James. Trójka przyjaciół podczas prób odesłania dziewczynki do jej czasów, odkrywa plany zabicia Królowej. Trójka dzieci musi zmierzyć się nie tylko z odesłaniem Katie, udaremnieniem zamachu, ale także umiejętnie omijać niebezpieczne istoty, o których istnieniu nie zdawali sobie wcześniej sprawy.

Ocena: "Kroniki Tempusu" są dość przeciętne. Trójka głównych bohaterów jest sympatyczna, aczkolwiek w moim odczuciu odrobinę zbyt wyidealizowana, aby nie powiedzieć nuda i  nijaka. Niemniej fabuła jest nawet interesująca, a wykreowany świat też całkiem ciekawy.



Fabuła: Finn żyje w XXIII wieku. Jest młodszym historykiem ze specjalizacją w niemieckiej kulturze z XXI wieku. W pewnym sensie różni się od swoich kolegów i koleżanek – ma bardziej romantyczną duszę. Na co dzień zajmuje się tłumaczeniem jednego z dziedzictw kultury, sprawozdań finansowych Deutsche Banku. Momentem przełomowym jego kariery i życia może się stać najnowsze zadanie, któremu musi stawić czoło: przetłumaczeniem pamiętnika niemieckiej trzynastolatki. Pozornie niewartościowa lektura staje się podstawą to tworzenia niezwykłego przedsięwzięcia: Projektu Czas. Finn wierzy, że jest to praca nad nową grą, pozwalającą bliżej poznać realia XXI wieku, jednak po pewnym czasie zaczyna dostrzegać niesamowitą realność tej gry.

Ocena: Powieść futurystyczna zazwyczaj nie łączy się z podróżami w czasie, jednak nie tym razem. Muszę przyznać, że to wyjątkowo zaskakujące i udane połączenie, dzięki któremu mamy okazję uczestniczyć w przygodzie osadzonej w realiach naszych czasów, jak i tych do których być może zmierzamy. Ciężko przyjąć do wiadomości, że kiedyś będziemy należeć do przeszłości świata, przedmioty naszego codziennego użytku będą antykami, a bieżące wydarzenia trafią do podręczników historii. Zdecydowanie polecam "Nieskończoność".



Fabuła: Jackson Meyer jest na pozór zwyczajnym nastolatkiem z bogatego domu, jednak wyróżnia go dość nieprzeciętna umiejętność, czyli podróżowanie w czasie, a raczej skacze na dość krótkie dystanse tj. mniej więcej 48 h wstecz. Przynajmniej do momentu, aż wraz ze swoją dziewczyną nie zostaje napadnięty. Ona jest ciężko ranna, a on przez przypadek cofa się o dwa lata i zostaje tam uwięziony.

Ocena: "Burza" jest dość przeciętna. Dość przewidywalna, ale czyta się ją dobrze.



Fabuła: Michele Windsor po rodzinnej tragedii przeprowadza się do dziadków mieszkających w Nowym Jorku. W ich domu dziewczyna odkrywa dziennik jednej ze swoich przodkiń. To niezwykłe odkrycie wywróciło świat bohaterki do góry nogami. Michele przenosi się w czasie do 1910 roku na bal maskowy, gdzie poznaje młodego mężczyznę, który przez całe życie nawiedzał ją w snach. Zakochuje się w nim i rozpoczyna romans nie z tego świata. Michele zaczyna prowadzić podwójne życie, próbując zachować równowagę pomiędzy swoim współczesnym, szkolnym życiem a ucieczkami w przeszłość. Kiedy jednak dokonuje straszliwego odkrycia, musi udać się w podróż w czasie, by uratować chłopaka, którego pokochała i zakończyć poszukiwania, które zdecydują o jej losie.



Fabuła: Głównym bohaterem powieści jest anonimowy naukowiec, zwany przez narratora Podróżnikiem w Czasie, który stworzył wehikuł zdolny przenieść człowieka. W czasie testów przenosi się do roku 802 701, w którym spotyka Elojów – rasę żyjącą w małych grupach i żywiącą się owocami. Bohater dochodzi do wniosku, że ludzie z klasy wyższej w jego czasach stopniowo podporządkowywali sobie świat przez użycie technologii i zapoczątkowali istnienie pokojowej społeczności. Jego zdaniem, w wyniku ewolucji przystosowali się do środowiska, w którym siła i intelekt nie są potrzebne do przeżycia. Później spotyka Morloków – postacie z wyglądu przypominające małpy, a mieszkające w podziemiach, na powierzchnię zaś wychodzące po zmroku.



Fabuła: Rodzice Jake’a Djonesa zaginęli bez wieści i nie wiadomo, w jakim są miejscu i czasie się znajdują. Brzmi dziwnie i sam Jake jest zaskoczony, gdy poznaje ich zdumiewający sekret: oboje należą do Tajnych Służb Straży Historii, stowarzyszenia, którego członkowie podróżują przez stulecia, aby udaremniać poczynania złoczyńców manipulujących przy dziejach świata. W poszukiwaniu rodziców Jake przenosi się z Londynu XXI wieku do dziewiętnastowiecznej Francji, gdzie trafia do Punktu Zero, głównej siedziby strażników historii. Tam poznaje barwną grupę młodych agentów i wraz z nimi wyrusza do epoki renesansu, aby podjąć misję ratowania dziejów przed złowrogim Zeldtem, który zamierza zniszczyć świat, jaki znamy.



Fabuła: Chłopak spotyka dziewczynę. Chłopak traci dziewczynę. Chłopak kradnie wehikuł czasu i próbuje uratować dziewczynę przed zbliżającą się zagładą. ... Wiecie, jak to jest.
Takahiro O'Leara to japońsko-amerykańskim prezenter telewizyjny, który po nieudanej próbie samobójczej znika z ekranu. Samira Moheb to irańsko-amerykańska tłumaczka wojskowa cierpiąca na zespół stresu pourazowego po wojnie w Iraku. Pokochali się od pierwszego wejrzenia, a ponieważ nie mieli odwagi tego sobie wyznać, ich drogi szybko się rozeszły. Dzięki tajemniczemu wynalazkowi ukrytemu głęboko w australijskim buszu mają szansę przeżyć życie od nowa.
Oczywiście, nie będzie to proste. Miłość nigdy nie jest prosta. Najpierw muszą wyrwać się ze szponów potężnej i tajemniczej korporacji. Następnie muszą zlikwidować obłąkanego naukowca, który próbuje uwolnić przerażające stwory. Wreszcie muszą zrobić coś z wynalazkiem, który może zniszczyć czas. Wspólnie mają szansę ocalić świat.


Ps. Jak wspominałam, książek o podróżach w czasie jest całkiem sporo, więc nie udało mi się wymienić nawet połowy. Dlatego piszcie w komentarzach tytuły, które należą do Waszych ulubionych!
Ps2. Wehikuł czasu, niezwykły dar, czy może coś innego? Jaki sposób przenoszenia się w czasie wydaje się Wam najciekawszy?

Prześlij komentarz

0 Komentarze