Looking For Anything Specific?

Header Ads

Współczesne księżniczki?


To już ostatni profesjonalny cykl fotografii pokazujący bajkowe księżniczki w nie bajecznym świecie. Poprzednio przedstawiłam Wam animowanych bohaterów wplątanych we współczesne problemy społeczne oraz upadłe księżniczki. Co ciekawe nazwą „Fallen Princesses” zatytułowała swoją serię Dina Goldstein, którą poznaliście przy okazji (Foto)bajki o Kenie i Barbie. Poniższe fotografie nie skupiają się na przeniesieniu księżniczek z ich naturalnego środowiska do naszej rzeczywistości, lecz na pomyśle artystki, kim mogłyby one być współcześnie. Część wizji jest trochę stereotypowa, ale nie będę się czepiać



Po pierwsze: To zdjęcie jest rewelacyjne. 
Po drugie: Gosiarella chce mieć taki strój, jak Jasmina. 
Po trzecie: Ta modelka kojarzy mi się z Reshmą Shetty, która gra Divyę w Bananowym doktorze.



Akurat Arielka nie ma na co narzekać. W poprzednich wizjach cierpiała z powodu wycieku ropy naftowej (ponownie dziękujemy BP), a tym razem dostała jej się czyta woda w akwarium. Poza tym to fajna praca, a przynajmniej Hannah Fraser nie narzeka (kliknijcie w link, jeśli nie pamiętacie prawdziwej syrenki).



Niby rozumiem, że Bella oznacza Piękna, ale wydaje mi się nieco płytkie, że niemal zawsze sprowadza się ją do urody. Bella nie była próżna (ani w oryginalnej wersji, ani w Disneyowskiej), wręcz była jedyną bohaterką Disneya (z dawnych lat), która miała głębszą osobowość, lubiła czytać i nie była ani chciwa, ani zakompleksiona, ani płytka! Sama bardziej uczepiłam się jej zaawansowanego stadium syndromu sztokholmskiego, ale widać, że jestem w tym osamotniona.


A ta co? Na bal nie trafiła?
Sophie ma inne wyjaśnienie: "Z Kopciuszkiem to myślę, że chodzi o nazwę Blue. :D Czyli wróżka, która jej pomogła; dała odwagę. Proszę bardzo, parę niebieskich głębszych. :D"


Kolejny stereotyp! W tym świecie samotna kobieta nie może mieszkać z hordą kotów, które oglądałyby z nią telewizję? Dlaczego? Może oglądają Garfilda?!



Powyższe zdjęcie przypomniało mi, że powinnam kupić nowy materac. Trochę żal będzie wyrzucać obecny, który dzielnie odprężał mnie od tylu lat, ale chyba księżniczce bardziej się przyda. Biedula na ziarnku grochu spać nie mogła, więc ułożenie się do snu na wysypisku śmieci musi być dla niej nieziemskim wyczynem.




Śmiem sądzić, że na trasie Dom Kaptura – Domek Babci, znajduje się McDonald, a (nie taki mały) Kapturek często koło niego kursuje. Swoją drogą teraz to by się wilk (a raczej całe stado) najadł i nie mówię tylko o koszyczku na wynos. Jednak nie osądzam, bo sama mam małą słabość do fast foodów.




No comments. 



Skarpetki do sandałów? Polski książę odnaleziony po latach!
A z innej beczki, ten mężczyzna jest niczym jednorożec, bo tak wierni faceci istnieją tylko w legendach i bajkach. 



Hmmm… to już wiem skąd pomysł na krasnoludków, tylko w bajce kolejność była poprzestawiana, więc Śnieżka to chyba nie tylko życie zawdzięcza Łowcy…
Mogłabym jeszcze dodać, że jeszcze kilka lat temu wyglądała statystyczna rodzina, ale do domów im nie zaglądałam, a ze statystyki nie byłam najlepsza na roku.


Ps. Standardowo: Które zdjęcie Waszym zdaniem jest najlepsze?
Ps2. Spójrzcie na siebie z dystansu i powiedzcie mi, która księżniczka najlepiej oddawałaby Wasze życie.
Gosiarelli najbliżej do Tiany. 

Prześlij komentarz

31 Komentarze

  1. Czerwony Kapturek i Twój komentarz mnie zniszczyły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To musiała być naprawdę pozytywna reakcja skoro Catalinka AŻ napisała na blogu, a nie Twitterze :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Skarpetki do sandałów wymiatają hihihi :D polski książę, dobre sobie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie rozumiem dlaczego Bella zawsze sprowadzana jest do laski uzależnionej od operacji plastycznych, nijak ma się to do jej zachowania w animacji Disneya. B. to moja ulubiona Disneyowska księżniczka, którą nawet po latach uwielbiam - bo lubiła książki, wykazała się odwagą żeby uratować ojca, nie leciała na pustaka (Gastona) i miała charakterek - potrafiła sprzeciwić się Bestii. Twoja interpretacja ze syndromem bardziej mi się podoba :)
    A ze zdjęć to podoba mi się Jasmin i Roszpunka, a nie rozumiem Kopciuszka i Pocahontas - ta ostatnia to chyba sensowniej by wyglądała w otoczeniu szopów niż kotów...

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Kopciuszkiem to myślę, że chodzi o nazwę Blue. :D Czyli wróżka, która jej pomogła; dała odwagę. Proszę bardzo, parę niebieskich głębszych. :D
    Zdjęcia widziałam, ale nie wszystkie. Jasmina najlepsza. <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Sophie, bardzo mi się podoba Twoje tłumaczenie i jeśli wyrazisz zgodę to przekopiuję je pod obrazek (z linkiem do Ciebie).

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje mi się, że czasami artyści wolą machnąć coś stereotypowo by gawiedź załapała o co chodzi. A tu proszę my nie rozumiemy ;/ Wolę myśleć, że to dlatego, że jesteśmy takie inteligentne, błyskotliwe i świadome ;)
    Haha:) Fakt, szopy byłyby znacznie lepsze! Ja znowu wyobrażam sobie ją jako aktywistkę, która przypina się łańcuchem do buldożerów próbujących zniszczyć lasy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam wszystkie te sesje inspirowane bajkami, z jednej strony są takie magiczne, z tym klimatem, ale z drugiej- są brutalnie prawdziwe i to mi się w nich najbardziej podoba- takie zestawienie dwóch światów, coś cudownego! :)) Podobają mi się wszystkie, oprócz Belli, autor fotografii okropnie spłycił tę postać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ej! Dopóki nie napisałaś "modelka" ja byłam pewna, że to Divya tam na tym pierwszym zdjęciu! :D I to właśnie ona mi się najbardziej podoba. Dlaczego? Twarda babka! Arielka wylądowała jako obiekt widokowy w akwarium, Bella... cóż, pewnie jej Bestia zarabia krocie w Hollywood, że panna uzalezniła się od "upiększania się", Kopciuszek... najwyraźniej miała słabszy dzień, albo się okazało, że rzeczywiście zgubiła bucik, a wiadomo, że taki szklany to pewnie nie lada wydatek, Pocahontas... O POCAHONTAS! TO SHERRY :D Zwłaszcza, że koty <3, ogólnie z nich wszystkich Jasmine się przedstawia najlepiej! Walczy, jest silna, poza tym bez kuloodpornej kamizelki na wolnym terenie? HARDCORE! Księżniczka od materacy... Hm. Interesująca wizja ^^ Przy Roszpunce autentycznie się załamałam :( No i jest jeszcze Śnieżka! Czwórka dzieciaków? Ciekawe czy wszystkie mają jednego ojca... Ale nie to miałam napisać. Pamiętasz mój ostatni komentarz do sceny ze Śnieżką i możliwością, że została przejechana? Teraz myślę, że to właśnie była przyszłość tej biedaczki, która teraz użala się nad dziećmi. :) W końcu Charming ją zdradził bo nie miała dla niego czasu, ona wściekła pobiegła za nim na parking, a on... On ją przejechał. Biedne dzieci zostały sierotami i wychowały się z krasnalami w jaskiniach. ;)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny jest ten cykl! I wiesz co, aż się w głos zaśmiałam, jak przeczytałam komentarz do skarpetkowo-sandałowego mężczyzny (tekst o jednorożcu i wierności:D)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jasmine jest najlepsza, bez dwóch zdań. Wiele z tych zdjęć faktycznie mogłoby przedstawiać księżniczki w naszym świecie. Jasmine rozumiem ze względu na pochodzenie. Arielka... Syrena w naszym świecie to niezła atrakcja, nie? Niestety, ale chociaż ta woda czysta.:p Kopciuszek... Prosta sprawa, w bajkach były bale, u nas właściwie dla rozrywki idzie się do baru, więc tak trafiła. W dodatku motocyklowy, widać neon z imieniem wróżki ją skusił. Kapturek... Taaak, wilk by się najadł, babcia bezpieczna... A może zjadła, co miała w koszyczku?
    Nie do końca wiem dlaczego Roszpunka wylądowała ja wysypisku ani dlaczego Roszpunka jest chora... Śnieżka... książę nie książę - facet. Za to Śpiąca królewna... Ech, jednorożec. Zgadzam się, powiem Ci nawet, że to określenie jest mi szczególnie bliskie. Za dużo Supernatural, ale to przez nich zamiast o ideałach Iara mówi o jednorożcach i chce znaleźć swojego. Jednorożec może nawet nosić skarpety do sandałów. Chcę jednego!
    Ach, Bella... Obrażają ją i tyle, była najmniej próżną z księżniczek, była mądra, lubiła książki... Ja ją jako bibliotekarkę widzę. Syndrom sztokholmski się zgadza, ale i ja miałam/mam słabość do Bestii.
    PS 1. Najbardziej podoba mi się Jasmine, lubię silne kobiety. I ma wystrzałową broń!
    PS 2. Trudne pytanie. Chyba trochę Śpiąca Królewna, bo czekam aż jakiś jednorożec zbudzi mnie pocałunkiem. Może też trochę jak Kopciuszek, bo czasem czuję się jak ona w tym barze... Jakbym trafiła do niewłaściwej bajki.^^
    Jaka Tiana?
    PS ode mnie: q oglądałaś może Bajki dla potłuczonych kabaretu Potem?

    OdpowiedzUsuń
  12. To też moje ulubione zdjęcie i to podobieństwo do Divvyi jest wręcz uderzające!
    Sherry Twojego ostatniego komentarza przy Upadłych Księżniczkach, nie da się zapomnieć ;)
    Mimo wszystko aż ciężko uwierzyć, że facet w getrach miałby jaja by przejechać Śnieżkę ;)
    W przypadku ich dzieci to mi zaczyna się kojarzyć Once Upon a Time i Emma. Sądzę, że miała farta, że nie musiała mieszkać ze Śnieżką i Charmingiem, bo Ci to naprawdę dzieci produkują masowo (gdyby nie klątwa to Emma miałaby tylko rok młodszego brata, a co będzie później?).

    OdpowiedzUsuń
  13. Całkowicie się zgadzam. Uczepili się jej imienia, jak rzep psiego ogona, kompletnie olewając jej cechy charakteru i ułomności psychiki (chociaż lubię Bellę).
    Też je lubię, ale ja mam jakiś dziwny fetysz dot. Disneyowskimi inspiracjami ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z księżniczką na ziarnku grochu i Roszpunką też do końca nie rozumiem. Pierwsza mogła zostać testerem łóżek w sklepie, a Roszpunka? Hmmm... nie wiem, ale już sklep z perłkami byłby lepszy ;/ Jednorożec i Supernatural kojarzą mi się jedynie z tym odcinkiem o urzeczywistnianiu się największych lęków. Jesli zobaczysz Atak Pająków to wiedz, że coś mnie dopadło :C
    Do PS2 Mimo wszystko to ładne i całkiem romantyczne porównanie. Niewłaściwa bajka :)
    A Tiana to Disneyowska bohaterka z "Księżniczki i żaby". Wybrałam ją, ponieważ uparcie dąży do celu i czasami zapomina, że jeszcze go nie osiągnęła ;)
    Do PS:Iara -> Nie, nawet o nich nie słyszałam, ale jutro popołudniu to nadrobię! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeśli oglądałaś całe Supernatural to pewnie pamiętasz demona Meg. Castiela nazwała jednorożcem. To chyba moja ulubiona serialowa para, chociaż tak naprawdę tej pary nigdy nie było.:)
    Ach, ta Tiana! A ja się zastanawiam, bo ns fotkach nie ma. Jeśli liczą się te typowo bajkowe... Chyba byłabym Bellą, ona na początku była trochę odizolowana i ciągle z książkamu chodziła. Też tak mam, dla książek zapominam o świecie.:)
    A kabaret obejrzyj koniecznie, genialny jest.:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też nie rozumiem, dlaczego Bellę zawsze wiążą z operacjami plastycznymi :( Mogliby z niej przecież zrobić recenzentkę!

    Przy okazji zapraszam do siebie na konkurs z inną książką tej autorki: http://heaven-for-readers.blogspot.com/2014/06/klub-karmy-czesc-2-wraz-z-tematyczna.html – krótki termin, dlatego informuję osobiście :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bella recenzentką? To mogłoby być niezłe! "52 powody, dla których nienawidzę mojego ojca" już czytałam, ale dzięki za info ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Częstuj się, na zdrowie. :3

    OdpowiedzUsuń
  19. A tobie tylko picie w głowie :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Aaaa, Si :) Oni mieli bardzo fajną chemie.


    Iara masz w sobie coś z 3 księżniczek - całkiem niezły wynik:)
    Obejrzałam. Początek trochę nie w moim klimacie, ale później było lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  21. a wlasnie, moze tak Mulan jako material na kolejna "bohaterke" dla Ciebie, hm? ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mulan powiadasz? To może być nawet całkiem niezła historia! Poszperam i postaram się coś dobrego napisać;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kopciuszek popija kamikadze :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Niestety, praktycznie nie mam czasu zaglądać na blogi, co dopiero mowa o sensownych komentarzach, a na ćwierkaczu jakoś łatwiej :). Gosiarella dostała bana?

    OdpowiedzUsuń
  25. Powiedzmy, że mam go mniej więcej codziennie do 19 :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam nadzieję, że chociaż niebieskie. Przynajmniej, jak wyleje to jej zbytnio sukienki nie pobrudzi. Zresztą kto to widział rozlewać alkohol?!

    OdpowiedzUsuń
  27. Toż to grzech rozlewać alkohol :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Hahaha mnie najbardziej rozwalił Czerwony Kapturek - rewelacyjne zdjęcie! :) Naprawdę nie mam pojęcia skąd TY, Gosiarello bierzesz te wspaniałe zdjęcia i jeszcze lepsze pomysły na te posty, ale jestem Twoją fanką, naprawdę! :3

    Pozdrawiam,
    http://www.blaskksiazek.pl

    OdpowiedzUsuń
  29. Polecam się ;) Efekt zbyt długiego przesiadywania w internetach i szukania dziwnych rzeczy... Na szczęście macie tutaj księżniczki w pigułce, chociaż wspomniany przez Ciebie Kapturek w tej pigułce się ledwo mieści. Żeby nie było: Nic nie mam do Amerykańskiego typu sylwetki ;)

    OdpowiedzUsuń