Looking For Anything Specific?

Header Ads

Czas leci, czyli 10 seriali o podróżach w czasie

Timeless serial o podróżach w czasie

Kilka dni temu przedstawiałam Wam listę 10 książek z motywem podróżowania w czasie, jednak nie tylko pisarzy pociąga ten temat. W ostatnim czasie zanotowałam spore zainteresowanie tym wątkiem u twórców seriali (w przeciągu ostatnich kilku miesięcy pojawiły się, aż trzy premiery, czyli całkiem sporo). Dlatego tym razem podrzucam Wam listę 10 seriali o podróżach w czasie. Niech Wam służy!



Timeless 

O czym jest? W tajnym ośrodku badawczym udało się stworzyć działający wehikuł czasu, jednak został on skradziony, nim dowiedział się o nim rząd, czyli bardzo szybko. Moglibyśmy uznać, że bohaterowie są na przegranej pozycji, gdyby nie to, że placówka dysponuje działającym prototypem. Jak można byłoby go wykorzystać? Najrozsądniej byłoby cofnąć się w czasie, by uniemożliwić złodziejowi dokonanie kradzieży, jednak bohaterowie wpadli na genialny pomysł pościgu przez czas i przestrzeń za nim, a wybrali do tego historyka, niezbyt rozgarniętego żołnierza i nerda.

Czy warto? Sam pomysł na stworzenie tak przypadkowej drużyny i wysłanie ich na tak absurdalną misję wydaje się okropnie słaby, a jednak serial z czasem staje się całkiem interesujący. Podoba mi się, że twórcy pokazali jak zmiana jednego wydarzenia może wpłynąć na ciągłość zdarzeń w przyszłości. Efekt motyla zawsze na plus. Dodatkowo dochodzi do tego walka z tajemniczą i bardzo wpływową organizacją i czasami ciężko określić, kto stoi po właściwej stronie, a kto nie.

Time After Time

O czym jest? Serial jest adaptacją powieści Karla Alexandera. Kojarzycie H.G. Wellsa? To autor takich książek jak "Wojna Światów", "Wehikuł czas", czy "Wyspa doktora Moreau". Wells zapisał się na kartach historii, jako niezwykły brytyjski pisarz, jednak w serialu zostaje głównym bohaterem nie przez swoje literackie dokonania, lecz przez wynalezienie wehikułu czasu i przyjaźń z Kubą Rozpruwaczem. Chociaż warto dodać, że znajomość obu panów staje się bardzo wroga, gdy najsłynniejszy seryjny morderca wszech czasów postanawia ukraść urządzenie i przenieść się do XXI wieku robiąc przy tym niemałe zamieszanie. Oczywiście wynalazca rusza jego śladem.

Czy warto? Ta produkcja została dość szybko anulowana przez stację Abc, więc mamy tylko jeden sezon. Szkoda, bo bohaterowie byli interesujący, pomysł na fabułę ciekawy i choć całość nie jest może najlepszym serialem wszech czasów, to miał szansę stać się naprawdę niezłym.

Making History

O czym jest? Dan odkrył wehikuł czasu - dosłownie odkrył, nie wynalazł. Postanowił zrobić z niego użytek cofając się w czasie do czasów kolonialnych, gdzie poznał dziewczynę, w której się zakochał. Niestety jego działania spowodowały, że rewolucja tj. wojna o niepodległość USA zaczęła lekko kuleć. By przywrócić historię na właściwe tory, poprosił o pomoc znajomego historyka.

Czy warto? Serial jest lekką, całkiem uroczą komedią, którą warto obejrzeć. Niemniej na chwilę obecną nie znalazłam jeszcze nigdzie wersji w języku polskim, więc pozostaje jedynie oglądanie po angielsku.


O czym jest? To adaptacja powieści "Obca" Diany Gabaldon. Po zakończeniu II Wojny Światowej. Angielska pielęgniarka, Claire Randall (Caitriona Balfe), wraca z frontu do swojego męża, którego prawie nie widziała przez ostatnich pięć lat. Po tak długiej rozłące para postanowiła wyjechać wspólnie na drugi miesiąc miodowy do Szkocji, gdzie poza zwiedzaniem, mąż Claire postanowił poznać historię swojego przodka Black Jacka. Ich życie zmieniło się w noc Samhain, gdy podglądali druidki tańczące wokół kamiennego kręgu. Po dotknięciu jednego z kamieni, Claire cofnęła się w czasie do roku 1743 i niemal od razu wplątała się w poważne tarapaty, a przy okazji poznała uroczego Szkota imieniem Jamie (Sam Heughan). 

Czy warto? Zdecydowanie tak! "Outlander" jest uzależniającym, choć momentami bardzo mocnym serialem. Niektóre sceny są przeznaczone zdecydowanie dla ludzi o mocnych nerwach (przez niektóre odcinki ciężko przebrnąć). Potrafi zafascynować klimatem i historią, potrafi wzruszyć i oczarować. A przy okazji Jamie jest cudowny i zapewniam, że wszystkie kobiety stracą dla niego głowę. Możecie wcześniej przeczytać recenzję "Outlandera".

O czym jest? Dziennikarz Dan Vasser (Kevin McKidd) nie potrzebuje wehikułu czasu, by podróżować w czasie. Nie potrzebuje niczego, bo sam jest swoją machiną (Ach! Ci wybrańcy!), choć sam świadomie nie wybiera miejsce, do których zostanie przeniesiony. Ogólnie poza głównym wątkiem serialu, czyli podróżami, musimy oglądać wszystkie dramaty bohatera, jak problemy w życiu osobistym i w pracy oraz uzależnienie od hazardu.

Czy warto? Niespecjalnie polecam "Journeymana". Niby serial ma tylko 1 sezon, który liczy 13 odcinków i nie jest bardzo zły, ale zdecydowanie mdły i niespecjalny. Właściwie to nudny, a produkcja o podróżach w czasie musi być bardzo nie udana, by nazwać ją nudną.

Być jak Erica
serial o terapii czasem

O czym jest? Życie Erici (Erin Karpluk) jest średnio udane, a ona sama uważa, że gorzej być nie może. Chciałaby zmienić swoje życie, ale sądzi, że już na to za późno, bo nie może naprawić błędów z przeszłości. W tym momencie na jej drodze pojawia się doktor Tom, który proponuje jej terapię czasem. Kobieta dostaje możliwość cofnięcia się w czasie do momentów, których żałuje, jednak nie po to by je naprawić, lecz przeżyć ponownie i zrozumieć dlaczego podjęła takie, a nie inne decyzje. 

Czy warto? Daję zielone światło, ale nie podchodźcie do tego serialu ze zbyt wysokimi oczekiwaniami. Przyznaję, że ogląda się go przyjemnie i ma kilka ciekawych wątków (też chciałabym przeżyć terapię czasem), jednak czasami bywa odrobinę nudny i czegoś w nim brakuje, a zakończenie pozostawia wiele do życzenia. 

Prawdziwe powołanie

O czym jest? Tru Davies (Eliza Dushku) rozpoczyna pracę na nocnej zmianie w kostnicy. Tam dowiaduje się o swoim niezwykłym darze. Okazuje się, że nie dość, że słyszy głosy ofiar, to jeszcze może cofnąć się w czasie o jeden dzień. Jak dziewczyna wykorzystuje ten dar? Oczywiście pomaga zmarłym zaznać spokoju przez pomoc w ujęciu ich morderców, a przy okazji nie raz ratuje życie innym osobom.

Czy warto? Ciężko stwierdzić. "Prawdziwe powołanie" jest dość starym serialem, jednak wspominam go dobrze. To trochę starsza wersja "iZombie". Każdy odcinek to nowa sprawa do rozwikłania, więc teoretycznie nie powinniście się nudzić.

Continuum: Ocalić przyszłość

O czym jest? Grupa terrorystyczna Liber8 przeniosła się w czasie z roku 2077 do 2012. Wraz z nimi przez przypadek zostaje przeniesiona również policjantka, która teraz utknęła w przeszłości i nie może się wydostać. Kobieta postanawia wykorzystać swój czas na próbach powstrzymania terrorystów przed zmienieniem historii świata.

Czy warto? Serial ma cztery sezony, ale sama dość szybko zrezygnowałam z oglądania. Niemniej serial nie jest zły i miał swoje mocne strony, jak choćby wykreowana przez twórców wizję przyszłości oraz wątek poszukiwania swoich przodków, czego bardzo często mi brakuje w serialach o podróżach w czasie (sama od razu zaczęłabym odwiedzać gałęzie mojego drzewa genologicznego). Warto chociaż spróbować, czy "Continuum" jest dla Was odpowiednie.

superbohaterowie podróżujący w czasie serial

O czym jest? Tym razem pierwsze skrzypce grają superbohaterowie. Co prawda odrobinę kulawi, bo tacy, których ziemia nie potrzebuje i mogą ruszyć w misję ochrony przyszłości, która polega na odbyciu wielu podróży w czasie (nie potrafią tego załatwić za pierwszym razem), by powstrzymać nieśmiertelnego złoczyńcę Vandala Savage'a.

Czy warto? Serial ma swoich fanów, ale osobiście uważam go za słaby. Bohaterowie są irytujący lub nudni, ich porażki spektakularnie słabe, a wszystko co mogłoby zaważyć o sukcesie tego tytułu zostało spartaczone. Przy okazji uprzedzam, że ta produkcja jest spin-offem "Arrow" i "Flash", a bez znajomości tych dwóch seriali może Wam być początkowo ciężko ogarnąć kto jest kim oraz jaką ma historię, bo twórcy nie wysilili się na dobre wprowadzenie. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej przeczytajcie pełną recenzję "Legend jutra"

Drama o podróży w czasie

O czym jest? Dla odmiany koreańska drama, w której dziewczyna ze współczesności przenosi się w czasie do końca pierwszego tysiąclecia do Królestwa Goryeo. Początkowo ciężko jej odnaleźć się w 'nowej' epoce, w której obowiązują inne zasady. Zwłaszcza że trafiła na dwór królewski niemal w przeddzień walki królewiczów o władze. Niemniej dzięki swojemu urokowi (w końcu współczesne dziewczyny są naprawdę urocze, prawda?) udaje jej się zyskać sympatię i serca większości młodzieńców, w których żyłach płynie błękitna krew.

Czy warto? Po stokroć tak! "Moon Lovers" jest naprawdę niezwykłą historią, która mocno zapada w serce i przyciąga widzów do ekranu tak mocno, że nie sposób się oderwać. Wartka akcja, świetnie wykreowani bohaterowie, burzliwe romanse, piękne krajobrazy i walka o tron. Przy okazji drama zapewnia morze wylanych łez i mocnego kaca popkulturowego. Jeśli jeszcze się wahacie to pełna recenzja "Moon Lovers" Was przekona.


Ps. Jaki sposób podróżowania w czasie wydaje się Wam najbardziej fascynujący?
Ps2. W komentarzach możecie dorzucać inne tytuły seriali poświęcone podróżach w czasie, bo jestem pewna, że jest ich znacznie więcej niż opisałam.

Prześlij komentarz

0 Komentarze