
Aktualnie cały świat zachwyca się narodzinami małej księżniczki z dynastii Windsorów. #RoyalBaby przewija się przez wszystkie media społecznościowe, a zdjęcia małej Charlotte we wszystkich mediach tradycyjnych. Specjalnie mi to nie przeszkadza, ale nie do końca rozumiem dlaczego wywołuje to takie zamieszanie wśród osób nie mieszkających w Wielkiej Brytanii. Zresztą nie chodzi tylko o tę małą, lecz o wszystkie wydarzenia związane z dynastią Windsorów (ślub księcia Williama i Kate, ślub Karola z Camillą, czy cokolwiek co zrobi Elżbieta II), które są szeroko omawiane. Nie rozumiem dlaczego zajmujemy się tylko jedną rodziną królewską, gdy mamy ich w Europie tak wiele.
Jeśli mam być szczera to narodziny małej księżniczki obchodzą mnie mniej więcej tak samo, jak narodziny nowego dziecka państwa Smithów w Miami. Ani jednych ani drugich nie znam i najprawdopodobniej nie poznam. Ani jedni ani drudzy nie sprawują i nie będą sprawować władzy nade mną i najprawdopodobniej nad nikim innym. Dlatego nie rozumiem dlaczego tylko jedną z nich tak męczą dziennikarze starający się sprzedać nowy temat czytelnikom i widzom. W UK ludzie faktycznie mogą cieszyć się z narodzin nowego królewskiego berbecia, bo w końcu to ich rodaczka, ale w Polsce? Co nam do tego? Czy cztery lata temu wszyscy zajmowali się narodzinami księżniczki Józefiny i jej brata bliźniaka Wincentego, którzy są wnukami królowej Małgorzaty II? Nie, oczywiście nikt się nawet słowem nie zająknął na ten temat, a przecież zajmują to samo miejsce w kolejce do tronu. Na czym więc polega różnica? Nie wiem. Nie potrafię znaleźć żadnego rozsądnego argumentu, który tłumaczyłby zajmowanie się jedynie angielską rodziną królewską, gdy w Europie istnieje dwanaście monarchii, w tym dziesięć z nich to monarchie dziedziczne. Skoro wszyscy ich olewają, postanowiłam opowiedzieć Wam o nich kilka słów. Pominę jednak te, które nie są dziedziczne, czyli Angorę, w której rządzą Współksiążęta oraz Watykan.
W Monako panuje książę Albert II z dynastii Grimaldi i jak na mój gust jest niezwykle ciekawą postacią. Kojarzycie Grace Kelly? Amerykańską aktorkę, która zdobyła wiele nagród w tym Oscara za rolę w filmie 'Dziewczyna z prowincji'? Stawiam, że ją znacie, choćby z 'M jak morderstwo' Hitchcocka. Jeśli mam racje to widzieliście na ekranie matkę księcia Alberta II. Jednak dobre geny nie są jedyną rzeczą, która wyróżnia władcę Monako. Lubi sport, jako bobsleista pięciokrotnie brał udział w zimowych igrzyskach olimpijskich. Wspiera kulturę, popkulturę i artystów, przy tym w porównaniu do Elżbiety II jego władza nie jest jedynie symboliczna. Bardzo długo pozostawał kawalerem i cóż... lubił towarzystwo modelek, w tym m.in. Claudii Schiffer, czy Naomi Campbell. Zdecydowanie książę potrafił się bawić - tak dobrze, że dorobił się dwójki nieślubnych dzieci: Jaśminę Grimaldi (z amerykańską agentką nieruchomości) oraz Aleksandera Coste (z togijską stewardessą linii Air France). Aż dziw bierze, że to nie on nie schodzi z okładek gazet, prawda? W każdym razie obecnie książe się ustatkował. Poślubił Charlene, południowoafrykańską pływaczkę olimpijską i modelkę, która w grudniu 2014 urodziła mu bliźnięta księżniczkę Gabrielę oraz następcę tronu księcia Jakuba. Nie słyszałam o tym w telewizji, a Wy?
Obecnie na tronie szwedzkim zasiada Karol XVI Gustaw z dynastii Bernadotte. Co prawda jego władza jest jeszcze mniejsza niż Brytyjskiej Królowej, jednak chyba można mu uznać na plus fakt, że jest spokrewniony ze wszystkimi obecnie panującymi monarchami w Europie. Jeśli będziecie chcieli go spotkać to musicie tylko zdobyć nagrodę Nobla, gdyż król wręcza je osobiście. Jego następczynią będzie księżniczka Wiktoria, która w 2010 roku poślubiła swojego osobistego trenera (widzicie jak łatwo się wżenić w rodzinę królewską! Gdy już Wam się to uda to zaproście mnie na wycieczkę po zamku!), a w 2012 r. urodziła księżniczkę Stellę, która jest druga, zaraz po swojej matce, w kolejce do tronu.
Jeśli polskie media miałby się w szczególny sposób interesować jakąkolwiek rodziną królewską to proponowałabym Belgijską. Obecnie panuje tam król Filip I Koburg, a u jego boku królowa Matylda d’Udekem d’Acoz, córka hrabiny Anny Komorowskiej (tak, polki, choć raczej niespokrewnionej z naszym prezydentem). Biorąc pod uwagę, że ich córka jest pierwsza w kolejce do tronu to za jakiś czas na Belgijskim tronie zasiadać będzie królowa, w której żyłach płynie polska krew. Rozcieńczona, ale jednak.
W Norwegii nie ma większych ekscesów, król Harald V z dynastii Glücksburgów (bocznej linii Oldenburgów) wydaje się sympatyczny, ciepło wypowiada się o Polakach i lubi żeglować. Reprezentował Norwegię trzykrotnie w imprezach żeglarskich na Igrzyskach Olimpijskich. Innymi słowy nic ekscentrycznego, ani skandalicznego, więc łatwo zrozumieć dlaczego brukowce się nim nie interesują. Za to książę koronny Haakon mógłby trafić na okładkę już za samą aparycję. Przykro mi dziewczyny, już znalazł swoją 'księżniczkę', chociaż niespecjalnie spodobała się Norwegom. Po części dlatego, że była samotną matką z dzieckiem, którego ojciec został skazany za posiadanie narkotyków.
Po abdykacji swojej matki, królowej Beatrycze, Wilhelm Aleksander stał się pierwszym królem Holandii od 123 lat. Wcześniej pod fałszywym nazwiskiem pracował jako wolontariusz w Kenii w fundacji pomocy edukacyjnej i medycznej oraz ochrony środowiska. Wiele lat później poślubił Argentynkę Maximę Zorreguietę Cerruti, a oburzenia nie wywołała jej praca w banku, lecz ojciec, który pracował dla argentyńskiego dyktatora Jorge Videla (wiecie tego, który został skazany na dożywocie za notoryczne łamanie praw człowieka , liczne zabójstwa, porwania jakiś 8 - 30 tys. osób, tortury itd. ). W końcu jednak wyrażono zgodę na ślub, choć tatuś panny młodej nie dostał zaproszenia. Para aktualnie dorobiła się trzech małych księżniczek.
Jedyne co powinniście o nich wiedzieć to to, że 15 sierpnia 2004 książę Jan-Adam II z dynastii Liechtenstein przekazał formalnie część władzy swojemu synowi Alojzemu i uczynił go swoim koregentem. Chyba jedyną ciekawostką jest żona Alojzego - Zofia, księżniczka bawarska, która kiedyś odziedziczy tytuł „Jakobickiego pretendenta do tronu Anglii i Szkocji”.
Od 19 czerwca 2014 na hiszpańskim tronie zasiada król Filip VI z dynastii Burbonów (w końcu jakaś powszechnie znana dynastia!), ale jego oficjalny (i okropnie długi) tytuł to: z Bożej łaski król Hiszpanii, Kastylii, Leónu, Aragonii, Sycylii, Neapolu, Jerozolimy, Portugalii, Nawarry, Grenady, Toledo, Walencji, Galicji, Majorki, Sewilli, Sardynii, Kordoby, Korsyki, Murcji, Jaén, Algarve, Algeciras, Gibraltaru, Wysp Kanaryjskich, Wschodnich i Zachodnich Indii oraz innych wysp i ziem na zachodnim brzegu Atlantyku, hrabia Barcelony, pan Biskajów i Moliny, książę Aten i Neopatrii, hrabia Roussillon i Cerdagne, margrabia Oristano i Goceano, arcyksiążę Austrii, książę Burgundii, Brabancji i Mediolanu, hrabia Habsburga, Flandrii, Tyrolu etc. No to teraz go powtórzcie, bez podglądania! U jego boku zasiada ex-dziennikarka Letizia Ortiz Rocasolano, z którą dorobił się dwóch córek, z których księżniczka Eleonora jest spadkobierczynią tronu. Współcześnie uważa się monarchię za niepotrzebny relikt poprzednich wieków, dlatego bardzo podoba mi się postawa króla Filipa VI, który postawił sobie za cel przywrócenie zaufania społeczeństwa do monarchii. Obniżył swoje dochody o 20%, ograniczył wydatki na podróże i ceremonie dworskie, a przy tym zabronił przyjmowania drogich prezentów. Mimo wszystko najbardziej mnie bawi jego kontakt z prasą, którą o wszystkich ważnych wydarzenia informuje smsami (muszę się wpisać do jego kontaktów!).
Wielkim księciem Luksemburga jest obecnie Henryk z z dynastii Burbonów. Jeśli coś można o nim powiedzieć to z pewnością to, że ma doskonały rodowód, ponieważ jest potomkiem takich władców, jak np. Hugo Kapeta, Ludwik XIV (Król Słońce) i Filip V. Ma dwie córki i trzech synów, ale jeśli macie w planach zostać księżniczkami to źle trafiłyście - są już zajęci.
Obecnie panuje królowa Małgorzata II z dynastii Glücksburgów, bocznej linii Oldenburgów. Uważa się ją za najbardziej postępową i nowoczesną monarchinię na świecie, co nieźle kontrastuje z jej wykształceniem tj. studiowała prehistorię i archeologię. Królowa ma dwóch synów: następce tronu Fryderyka oraz Joachima - bywalca nocnych klubów i fana wyścigów samochodowych.
Ps. Zniesionych monarchii w Europie nie brakuje, ale tytuły książąt i księżniczek pozostały. Jest ich znacznie więcej niż sądzicie! Może jakaś piękna księżniczka lub przystojny książę są jeszcze wolni?
Ps2. Która rodzina królewska wydaje Wam się najciekawsza dla mediów i o której najchętniej sami chcielibyście się dowiedzieć więcej?

Jeśli mam być szczera to narodziny małej księżniczki obchodzą mnie mniej więcej tak samo, jak narodziny nowego dziecka państwa Smithów w Miami. Ani jednych ani drugich nie znam i najprawdopodobniej nie poznam. Ani jedni ani drudzy nie sprawują i nie będą sprawować władzy nade mną i najprawdopodobniej nad nikim innym. Dlatego nie rozumiem dlaczego tylko jedną z nich tak męczą dziennikarze starający się sprzedać nowy temat czytelnikom i widzom. W UK ludzie faktycznie mogą cieszyć się z narodzin nowego królewskiego berbecia, bo w końcu to ich rodaczka, ale w Polsce? Co nam do tego? Czy cztery lata temu wszyscy zajmowali się narodzinami księżniczki Józefiny i jej brata bliźniaka Wincentego, którzy są wnukami królowej Małgorzaty II? Nie, oczywiście nikt się nawet słowem nie zająknął na ten temat, a przecież zajmują to samo miejsce w kolejce do tronu. Na czym więc polega różnica? Nie wiem. Nie potrafię znaleźć żadnego rozsądnego argumentu, który tłumaczyłby zajmowanie się jedynie angielską rodziną królewską, gdy w Europie istnieje dwanaście monarchii, w tym dziesięć z nich to monarchie dziedziczne. Skoro wszyscy ich olewają, postanowiłam opowiedzieć Wam o nich kilka słów. Pominę jednak te, które nie są dziedziczne, czyli Angorę, w której rządzą Współksiążęta oraz Watykan.
Monako
![]() |
Władcy Monako jak z katalogu |
Szwecja
![]() |
Szwedzka rodzina królewska jak z obrazka |
Belgia
![]() |
'Nasza' mała księżniczka |
Jeśli polskie media miałby się w szczególny sposób interesować jakąkolwiek rodziną królewską to proponowałabym Belgijską. Obecnie panuje tam król Filip I Koburg, a u jego boku królowa Matylda d’Udekem d’Acoz, córka hrabiny Anny Komorowskiej (tak, polki, choć raczej niespokrewnionej z naszym prezydentem). Biorąc pod uwagę, że ich córka jest pierwsza w kolejce do tronu to za jakiś czas na Belgijskim tronie zasiadać będzie królowa, w której żyłach płynie polska krew. Rozcieńczona, ale jednak.
Norwegia
![]() |
Po lewej para obecnie panująca, po prawej przyszli monarchowie |
Holandia
![]() |
Korona czy kask doesn't matter |
Liechtenstein
![]() |
Książę i księżna Liechtensreinu |
Hiszpania
![]() |
Przyznam, że na pozostałych zdjęciach król Filip VI jest o wiele przystojniejszy! |
Luksemburg

Wielkim księciem Luksemburga jest obecnie Henryk z z dynastii Burbonów. Jeśli coś można o nim powiedzieć to z pewnością to, że ma doskonały rodowód, ponieważ jest potomkiem takich władców, jak np. Hugo Kapeta, Ludwik XIV (Król Słońce) i Filip V. Ma dwie córki i trzech synów, ale jeśli macie w planach zostać księżniczkami to źle trafiłyście - są już zajęci.
Dania

Obecnie panuje królowa Małgorzata II z dynastii Glücksburgów, bocznej linii Oldenburgów. Uważa się ją za najbardziej postępową i nowoczesną monarchinię na świecie, co nieźle kontrastuje z jej wykształceniem tj. studiowała prehistorię i archeologię. Królowa ma dwóch synów: następce tronu Fryderyka oraz Joachima - bywalca nocnych klubów i fana wyścigów samochodowych.
Ps. Zniesionych monarchii w Europie nie brakuje, ale tytuły książąt i księżniczek pozostały. Jest ich znacznie więcej niż sądzicie! Może jakaś piękna księżniczka lub przystojny książę są jeszcze wolni?
Ps2. Która rodzina królewska wydaje Wam się najciekawsza dla mediów i o której najchętniej sami chcielibyście się dowiedzieć więcej?
