Looking For Anything Specific?

Header Ads

10 najważniejszych Gosiarellowych tekstów z 2018 roku!


Żyjemy w zabieganych czasach, w których ciągle brakuje nam godzin w dobie. Przez to łatwo przeoczyć coś istotnego jak choćby najlepsze artykuły opublikowane przez Gosiarellę w 2018 roku! Na szczęście corocznym rytuałem jest publikacja mojego różowego TOP10, czyli pięć najpopularniejszych publikacji oraz pięć moimi osobistych ulubieńców, które warto przypomnieć. Enjoy!


Nie ulega wątpliwości, że Rękawica Nieskończoności Thanosa wywołała nie lada zamieszanie w 2018 roku, dlatego wcale nie dziwi mnie, że fani MCU chcieli dowiedzieć się więcej na temat umieszczonych w niej kamieni - czym były i jaką posiadają moc. Przewodnik po Kamieniach Nieskończoności był najczęściej odwiedzanym zeszłorocznym tekstem, a zaraz po nim pełna spoilerów recenzja Infinity War. Piąteczka dla wszystkich fanów Marvela!


Gdyby ktoś urządził konkurs na najpopularniejszego potwora ubiegłego roku, to Momo zdecydowanie zdobyłaby statuetkę! W lipcu zaczęła straszyć i poszła z rozmachem, opanowując cały świat. W sumie miała odrobinę ułatwione zadanie, bo straszy przez Whatsappa, więc nie musi się nawet ruszać z rodzinnej Japonii. Jeśli dotąd o niej nie słyszeliście (to jak to się stało?!) lub chcecie poznać prawdę o tym, co się czai za kurtyną, to koniecznie sprawdźcie: Przewodnik po Potworach: Momo - Potwór na telefon.


Przewodnik po Potworach to nowa seria, która dopiero raczkuję, dlatego trochę mnie zaskoczyło, że aż dwa z trzech potworów wskoczyło na listę! Chyba lubicie się bać... albo raczej nie bać, skoro jesteście ciekawi genezy powstania potworów i prawdy o tym, jak wyglądają popełniane przez nich zbrodnie. Niemniej ze Slendermanem raczę obchodzić się ostrożnie, bo w internetach plotkują, że gdy dowiesz się o nim, on dowie się o Tobie.


Fakt, że tekst "Mroczna strona Korei Południowej, czyli jaki obraz kreują dramy?" znalazł się wśród najpopularniejszych artykułów, jest moim małym osobistym sukcesem i dowodem, że nieco poważniejsze teksty wymagające więcej wysiłku też mogą przyciągnąć Waszą uwagę! Za to ogromnie Was serduszkuję! A jeśli jeszcze nie czytaliście, to zdradzę, że opisałam w nim jak koreańskie dramy wykreowały obraz swojego społeczeństwa i struktur rządzących krajem. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda mi się opublikować tekst porównujący go ze stanem faktycznym. Trzymajcie kciuki!


Ostatni z najpopularniejszej piątki, pokazuje, że macie w sobie duszę romantyków i lubicie czytać o dobrze dobranych parach, nawet jeśli każde z nich jest z innej bajki innego studia! A może zwyczajnie chcieliście zobaczyć co by było gdyby wywalić wszystkich królewiczów z bajek Disneya i zastąpić ich bohaterami Marvela? Tak czy siak wydaje się, że jeśli rzucę blogowanie, to mogę zrobić karierę jako swatka! Nie wierzycie? To łapicie Dajmy Avengersowi Księżniczkę!


„Atlantyda. Zaginiony ląd” jest jedną z najbardziej niedocenianych animacji Disneya, dlatego nie pozwolę, by podobnie skończyła jej prawdziwa historia! Zwłaszcza że jest fascynująca. Od zaginionej wyspy, którą poszukujemy od wieków, przez inpirację powieściami Juliusza Verne'a, aż po oskarżenia o plagiat - to wszystko znajdziecie w najnowszym True Story o Atlantydzie!


Zastanawialiście się, jak wyglądałby świat, gdyby żyli w nim bohaterowie dram? Ja owszem i doszłam do dość przerażających wniosków, które ostatecznie utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie wyszłoby z tego nic dobrego!


Skłamałabym pisząc, że artykuł "Drodzy Internetowi Rycerze broniący poprawności politycznej!" jest jednym z moich ulubionych lub chociaż go lubię, bo tak nie jest. Nie lubię tego, że musiałam go napisać, ani że ciągle się martwię, czy został dobrze zrozumiany. Jednak wydaje mi się niezbędny w czasach, w których każda najmniejsza pierdoła wypowiedziana w internecie, jest brana pod lupę i posądzana o przejawy nietolerancji.


Lubię wszystkie teksty z serii "Gdy Twój facet...". Mam niesamowity fun podczas pisania i wymyślania, jakie plusy i minusy pociąga za sobą romans, czy tam związek z przeróżnymi facetami występującymi niemal wyłącznie w popkulturze. To tak uroczo abstrakcyjne. Z nich wszystkich tylko romans z robotem w niedalekiej przyszłości może być możliwy, przez co właśnie ten tekst wywołał ciekawą dyskusje i stał się jednocześnie jednym z moich faworytów. Sprawdźcie go!


Tak, wiem, miały być teksty z bloga, ale jakoś nie mogę się powstrzymać przed dodaniem serii, której w minionym roku byłam najwierniejsza. Zwłaszcza że kanał na YouTubie wpisał się w Różowego Bloga jako stały element. Kiczowate Horrory to seria poświęcona najgorszym gniotom, jakie wypluła kinematografia. Niezmiernie mnie fascynuje, jak ludzie wpadają na takie pomysły i mają w sobie takie szaleństwo, by je zrealizować. W sumie i moim (i Waszym) zdrowi psychicznym też dobrze nieświadczy fakt, że to oglądam. Czysty masochizm! I to lubię!

Aby być na bieżąco, wbijajcie na Facebooka i grupę! 

Ps. A Wy macie swoje ulubione teksty z minionego roku? Nie muszą być Gosiarelli (chociaż takie lubię najbardziej!).

Prześlij komentarz

0 Komentarze