Looking For Anything Specific?

Header Ads

Kuchisake-onna, czyli kim jest kobieta o rozciętych ustach?


Gdy kobieta pyta, czy jest piękna, odpowiedź powinna być tylko jedna: OCZYWIŚCIE. No chyba, że jesteście w Japonii, a kobieta ma twarz zakrytą maseczką i przy okazji biega za Wami z nożyczkami. Wtedy lepiej zastanowić się kilkukrotnie, nim udzieli się odpowiedzi. Tak tylko ostrzegam, gdyby przez przypadek Kuchisake-onna okazała się czymś więcej, niż miejską legendą.


Kim jest Kuchisake-onna?


Według miejskich legend opowiadanych Kuchisake-onna grasuje na ulicach miast w Japonii, gdzie podchodzi od przechodniów i zadaje proste pytanie: Watashi kirei?, czyli Czy jestem piękna? Jak wspominałam powyżej, trochę ciężko to stwierdzić, skoro kobieta nosi na twarzy maseczkę zasłaniającą dolną część twarzy. Niemniej, gdy odpowie się twierdząco, zdejmuje maskę i pokazuje swój uśmiech poszerzony jak u Jokera. Gdy już widoczny jest pełen urok kobiety o rozciętych ustach, pada kolejne pytanie, czy wciąż wydaje się piękna. Odpowiadasz nie - rozetnie Cię na pół. Odpowiadasz tak - rozcina Ci usta, żebyś jako jej rozmówca też poczuł się pięknie. Oczywiście, jeśli będziesz niewychowanym gburem i od razu powiesz kobiecie (gdy jest jeszcze w maseczce), że jest brzydka, to również Cię zabije. Zresztą po prawej macie diagram z przebiegiem konwersacji i nic w nim nie napawa optymizmem (swoją drogą to fascynujące, że ludzie wymyślili na tyle szczegółowy przebieg rozmowy, by stworzyć diagram). Jak więc wybrnąć z tej kłopotliwej i potencjalnie śmiertelnie niebezpiecznej sytuacji? Podobno wystarczy powiedzieć, że jest taka sobie lub odpowiedzieć pytaniem na pytanie, dokładnie tym samym, by ją zdezorientować i móc odejść.

Kim naprawdę jest Kuchisake-onna?

Kuchisake-onna jest dość ciekawym przypadkiem, który w przeciwieństwie do pozostałych postaci omawianych w Przewodniku po Potworach, ewoluował przez lata. Oryginalnie Kuchisake-onna nie biegała z nożyczkami po mieście, zasłaniając twarz maseczką. Po raz pierwszy plotki na jej temat pojawiły się w okresie Edo (czyli pomiędzy rokiem 1603 a 1868). Według nich Kuchisake była piękną kobietą, która poślubiła samuraja, lecz zakochała się w innym mężczyźnie. Jej mą dowiedział się o jej niewierności, nim zdążyła go opuścić męża i postanowił wymierzyć sprawiedliwość w dość okrutny sposób - rozciął usta kobiety, oszpecając ją i z zadowoleniem zapytał, czy ktokolwiek jeszcze uzna ją za piękną. Kuchisake niedługo później zmarła i jako duch zaczęła zadawać to legendarne pytanie, z tym że zamiast ubierać maseczkę (których wtedy jeszcze nie było), zasłaniała swój uśmiech Jokera rękawem kimona.


Co ciekawe doszukałam się również mniej drastycznych pogłosek na temat genezy Kuchisake-onna z okresu Meiji, jednak tym razem piękna kobieta z prefektury Shiga wymykała się do lasu na spotkanie z mężczyzną, którego kochała, lecz z racji tego, że w tamtych czasach samotne wyprawy górskimi ścieżkami bywały dość niebezpieczne, zwłaszcza dla młodych dziewczyny, postanowiła zabrać ze sobą sierp, pokryć ubranie białym proszkiem, przebrać się za zjawę (w końcu wiadomo, że nie ma nic bardziej przerażającego od Azjatek ucharakteryzowanych na duchy z wyjątkiem azjatyckich dzieci demonów... jeśli oglądacie japońskie horrory, to jestem pewna, że rozumiecie, o co mi chodzi!) i tak narodziła się plotka, która przetrwała do dziś w nieco zmienionej formie. Swoją drogą najnowsza miejska legenda donosi, że Kuchisake-onna zaczęła się bawić w autostopowiczkę i zadaje swoje słynne pytanie, gdy kierowca patrzy na nią w lusterku.

Prawdziwa Kuchisake-onna

Pisząc tę serię, zrozumiałam, że prawdziwymi potworami są ludzie. Tym razem jednak żadna ciepłokrwista kobieta nie przelała krwi w imieniu zjawy, choć to wcale nie znaczy, że nie było naśladowczyń Kuchisake-onna. Po tym, gdy legenda o zjawie została opublikowana w gazecie "Gifu Nichi Nichi Shinbun" 26 stycznia 1979 roku, a następnie w marcu w tygodniku "Shukan Asahi" oraz w kwietniu w magazynie "Shukan Shincho", plotki o pojawiającej się tu i ówdzie kobiecie z uśmiechem od ucha do ucha, która podążała za dziećmi, zaczęły rozprzestrzeniać się wśród uczniów japońskich szkół, aż całe społeczeństwo ogarnęła panika. Nawet jeśli szalone lub mniej szalone kobiety rzeczywiście wychodziły na ulicę straszyć dzieci, nikomu nie zrobiły krzywdy. Jednak nie chcąc ryzykować, policja potraktowała sprawę poważnie i zwiększyła liczbę patroli. 21 czerwca aresztowano 25-letnią mieszkankę Himeji, która kręciła się po okolicy z nożem i w przebraniu Kuchisake-onna. Nic straszniejszego nie miało miejsca, lecz jeszcze przez kilka lat rodzice domagali się, aby odprowadzać dzieci ze szkoły do domów w zorganizowanych grupach z nauczycielami.

Sprawdźcie inne potwory:

Na zakończenie mała ciekawostka: Mówi się, że Bob Kane stworzył Jokera, opierając jego postać na Kuchisake-Onna. Choćby dlatego powinniśmy być wdzięczni za tę miejską legendę!

Ps. Szczęśliwego Halloween!

Prześlij komentarz

0 Komentarze